poniedziałek, 22 marca 2010

Koty marcowe


No, bo w końcu jakie inne? :DDDD

11 komentarzy:

  1. hi hi jakie wyglodniale :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wiesz - one szacują czy dadzą rade wszamać taką ilość drobiu :DDDDDDDDDD

    OdpowiedzUsuń
  3. Dawno temu mieszkała u nas kotka Imka. Jak była malutka, to wyróżniała się nadzwyczajną żarłocznością. Raz, spuszczona z oka, pożarła 4 ogromne kotlety schabowe z około kilograma mięsa - była tak napchana, że nie mogła chodzić. Innym razem próbowała ściągnąć z patelni smażące się kotlety mielone - gdyby nie przytomność mojej Mamy, Imka straciłaby życie w gorącym tłuszczu. Ale najlepszy jej numer, to było połknięcie........... balonika!!! Oczywiście nie strawiła go i balonik sterczał biednemu kotu z pupy, bo zablokował się na ruloniku, przez który się dmucha :DDDDDDD Oswobodziliśmy przerażonego stwora dopiero jak przeszedł nam atak śmiechu i byliśmy w stanie złapac zestresowanego zwierzaka.

    OdpowiedzUsuń
  4. cudne koty! i te wygłodniałe oczy błyszczące ;)
    u mnie w domu zaczyna sie własnie kocie polowanie na obudzone muchy.

    OdpowiedzUsuń
  5. jakieś bardzo filozoficzne te twoje marcowe koty. mi marcowe koty kojarzą się raczej z dzikim kocim seksem w krzakach i wrzaskami. no ale może jeszcze nie pora, wiosna dopiero co zawitała...

    OdpowiedzUsuń
  6. Ależ Moja Droga - się właśnie robią :DDDDDD Natchniona jestem kocio - dziś kocio-szpacze wrzaski nie dały nam spać :DDDDDDDD

    OdpowiedzUsuń
  7. Wiosenne poty,
    kocie omłoty,
    złamane płoty,
    podniebne loty!

    OdpowiedzUsuń
  8. mnie sie to twoje kotonatchnienie udziela hi hi ... a propo balonika w kociej dupce, szkoda zescie chwile nie poczekali, jaky zaczela prukac to pewnie balonik by sie fajnie zaczal nadymac hi hi hi :D nie moge, sory :D mam atak smiechu! :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Angel - był taki wredny pomysł, z tego co pamiętam :DDDDDD Ale Imka była tak przerażona, że jak nam przeszedł napad dzikiej radości, stwierdziliśmy, że trzeba ją ratować :DDDD Mój Tata do dziś dywaguje nad tym co by było gdyby... :DDDDDDDD

    OdpowiedzUsuń
  10. Koty o cielęcym wzroku...takie rozmarzone, cudne :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Pozory Moja Droga - tylko pozory - one rozmyślają o kulinarnej wartości ptaszka: hm, czy aby jeszcze nie za chudy?

    OdpowiedzUsuń