Ja też byłam szczęśliwa. W kąciku przeznaczonym dla dzieci nie było dzieci (dzieci z obłędem w oczach i błagalnym jękiem na ustach biegały między półkami z zabawkami). Był za to stoliczek. I kredki. I papier był.
Narysowałam sobie coś co mi przyszło do głowy między tymi wszystkimi "dobrami" i miałam to namalować pięknie w domu, ale najnormalniej w świecie, nie zdążyłam, więc proszę:
Życzę Wam żebyście spotykali na swojej drodze dobrych ludzi, żebyście umieli się uśmiechać, żebyście umieli być spokojni i silni i jeszcze życzę Wam Przyjaciół. Ja ich mam i to jest najlepsze co mogę sobie wyobrazić.
Wyszło niezgrabnie i naiwnie, ale tak dziś myślę. A teraz idę dokończyć barszczyk :)
WESOŁYCH ŚWIĄT :D