Już o nich wspominałam.
Otóż Ukochany uznał, że pracując w domu, silnie odosobniona - dziczeję. Nakazał wobec tego udać się na "jakieś zajęcia", najlepiej w pobliskim Domu Kultury. Oznajmił też, że on już był, wie jakie kursy są dostępne i ściemniać mi nie pozwoli :DDDDDDDDDDDDDD
Ponieważ pierwszymi z brzegu okazały się zajęcia z ceramiki, stwierdziłam, że na nie właśnie się zapiszę, bo na Cyprze doskonale bawiłam się kreteńskim żółtym błotkiem :DDDDDDDDD
Tak więc chodzę sobie na te zajęcia, uklepuję błoto w różne kształty i bawię się świetnie, bo czasem coś mi się udaje :DDDDDDD
Na razie nie pokażę efektów swojego babrania w glinie, ale za to zrobiłam zdjęcia cudzych wytworów - w tym wypadku Kasi Ponieckiej :)
W środku szyjki ma takie ładne brunatno złote szkliwo. Weszłam w posiadanie powyższego naczynia haniebnie porywając je Kasi z pracowni :DDDDDDDD
Kasia prowadzi zajęcia ceramiczna dla dzieci - Mała Świnka jest jej podopieczną :D Jak dopadnę jakiś wielki i skuteczny pilnik, to pokażę jakie fajne stwory klei moje dziecko :DDDDDDDDD
Kasia prowadzi zajęcia ceramiczna dla dzieci - Mała Świnka jest jej podopieczną :D Jak dopadnę jakiś wielki i skuteczny pilnik, to pokażę jakie fajne stwory klei moje dziecko :DDDDDDDDD