piątek, 25 marca 2011

Poplątanie

Mam za dużo na głowie.

Całkiem mi się już wszystko poplątało. Czy ktoś wie gdzie znaleźć dostatecznie duży grzebień, żeby to wszystko doprowadzić do ładu? :DDDDDDDDDDD


sobota, 19 marca 2011

Z zaskoczenia

Mężczyzna przysłał mi zdjęcie.

Swoje. Sprzed 19 lat.

To ten w swetrze w paski.



Świnka Skarbonka spojrzała mi przez ramię i zapytała dlaczego tak strasznie się śmieję? Pokazałam jej chudziutkiego chłopca na zdjęciu i mówię, że to Tatuś. Świnka zdębiała i przerażona oświadczyła, że nieprawda! 

Średnia Świnka autorytarnie stwierdziła: Jerzy! Ale Ty byłeś brzyyyydki :DDDDDDDDDDDD Na to ja się strasznie obraziłam, bo zanegowała mój wybór :DDDDDDDDDDDDDD 

Mężczyznę, jak na faceta przystało, własny wygląd obchodzi - średnio na........ Jerza :DDDDDDDDDDDDD Dziś Jerz wygląda tak (to ten w czapce :DDDDDDDDDDDD):

Wiem, że go słabo tu widać, ale innego zdjęcia w tej chwili znaleźć nie mogę.

O, Jola coś mi przypomniała i znalazłam:
Mąż, poruszony jednak reakcjami córek na jego młodociane oblicze, stwierdził, że mamy Zosia też by nie poznała.  


Zniknął. Po chwili pojawił się znowu, niosąc wielką płąchtę papieru. Rzuca ją na ziemię i mówi do dziecka: No Zosia, a to kto?

Dziecko połaziło w okół płachty. Popatrzyło. I mówi: Mama? ;DDDDDDDDDDDDDDD

Tak, to ja :DDDDDDDD Strasznie dawno to zdjęcie Jerz mi zrobił, bo prawie 18 lat temu :DDDDDDDDDDD

piątek, 18 marca 2011

Zmalowałam :D


Agata już mnie zdemaskowała :D więc nie wypada się dłużej chować :DDDDD

A tak całkiem od siebie proponuję książeczkę przeczytać dziecku lub dzieciom - jest piękną opowieścią, między innymi o tym, że .... sami się dowiedzcie :D

poniedziałek, 14 marca 2011

Kilka kresek....

..... na temat leśnych stosunków dobrosąsiedzkich :DDDDDDDDD


Bardzo miły Ktoś napisał do mnie list.

List dotyczył poprzedniego rysunku.

Tak się jednak złożyło, że powyższy obrazek (narysowany na kolanie, jakiś czas temu) znacznie lepiej ilustruje treść wspomnianej rozmowy :DDDDDD

Miłej wiosny :DDDDDDDDD


P.S.: a tu fragment wierszyka Pana Michała Zantmana, który przysłała mi Pani Katja Jabłońska czyli "miły Ktoś" :DDDDDD :

Stukał Dzięcioł dziobem w ścianę
w środku nocy i nad ranem
praktycznie o każdej porze-
nie! Tak dalej być nie może!

środa, 9 marca 2011

Niemoc

Kontynuuję.

Wprawdzie Targi Książki dla Dzieci i Młodzieży, dzięki Agacie, Joli i Lidce, przetrwałam, ale wciąż wydaję odgłosy paszczą nieludzkie. Głównie przypominające gawronie chrypienie. Pocieszam się  malując na różowo paznokcie (dzięki moja S.A. :DDD) i słuchając drozda, który od kilku dni, po zmierzchu, wyśpiewuje serenady na orzechu pod oknem.

Za momencik wiosna. Nie chce być inaczej.

Nawet jeśli drozdowi trochę pospieszył się miłosny budzik :)



To moja wizja tego, co już po troszeńku zaczyna się dziać :D


No dobra - jeszcze dopiszę, bo moja S. Agentka zaraz mnie upomni - u Agaty wpis o moi :DDDDDD

czwartek, 3 marca 2011

Wieści z frontu

Zachorzałam. Piszę, bo dawno nie pisałam, a że na nic więcej mnie nie stać, to Wam rysuję:








Fragment wiersza, fruwający nad ptaszyskiem, pochodzi ze strony Pani Magdy Umer.