Gawron wie co robi,bo chorobę najlepiej przespać,więc bierz z niego przykład.Naczynie nocne jest super-widać,że nie plastik,a fajans(a może porcelana?)Prześpij więc chorobę i śnij o wiośnie.Buziaki.
Mam nadzieje, ze wkrotce poczujesz sie lepiej, brakuje mi Twoich obrazkow. Ja czuje sie nijako o tej porze roku, ale to tak zawsze mam miedzy zima a wiosna. Buziaki.
Gawron zdaje się cierpi na egzystencjalizm z powikłaniami. :D Nasze niezawodne lekarstwo domowe na to choróbsko, to monolog Hamleta (w tłum Paszkowskiego) wypisany flamastrem na drzwiach ubikacji od środka. :D Codzienna lektura pozwala zachować właściwy dystans i zdrowie. :D Nocnik super! Zdrówka!
uprzejmie donoszę (heh, jak to brzmi!),że Kasia, choć słabowita, nie padła jednakowoż przed panem Butenko i spędziła całkiem fajne, dłuuugie popołudnie ze mną na Targach Książki. jeśli jesteście w okolicach Poznania to koniecznie zajrzyjcie na Targi. polecam.
(worek z pieniędzmi wskazany, jeśli a. macie dzieci, które czytają b. sami kochacie czytać i oglądać książeczki dla dzieci)
Moi Mili - wieści dalsze - dopadłam Pana Butenkę i poprosiłam o autograf - mam więc "Krulewnę Śnieżkę" PODPISANĄ kwiatkiem :D Obejrzałam wystawę i bardzo chciałabym żeby ktoś wydał na nowo "Gucia i Cezara". Kupiłam stos książek, dostałam stos książek (jako osoba wystawiająca ilustracje - odważyłam się) i miałam problem z wyjęciem tego wszystkiego z samochodu :DDDDDDDDDDDDDD Gadałam z Agatą, Jolą, Lidką i Martyną tyle, że całkowicie wysiadło mi gardło :DDDDDDDDDDDD I zaraz znowu polecę na targi i znowu zagadam Agatę prawie na śmierć oraz zamęczę osoby na stoiskach :DDDDD I jedyne co lekko popsuło mi szyki, to nieobecność Pana Józefa Wilkonia, który się pochorował i nie przyjechał.
Uprzejmie donoszę ,że kto nie był na Targach niech żałuje .Kasi ilustracje prezentowały się na Salonie Ilustratorów bajkowo :))) pozdrawiam Jola z Innej Bajki
Jola ma rację - kto nie był na targach niech żałuje. Dodam, że powinien żałować też ten co był i nie zabrał worka pieniędzy :DDDDDDDDDDDDDD
A Jola też brała udział w Salonie Ilustratorów - koniecznie zajrzyjcie tu: http://zinnejbajki.com/ - same piękne rzeczy. I mnie się coś ślicznego dostało: zarąbiście piękny breloczek z kozą,a z tyłu jest napis: Uwaga! Koza z bajerem :DDDDDDDDDDDDDDDDDDD No i niech ktoś powie, że nie jest piękny :DDDDDDDDDDDD
Sama nie wiem co mam tu napisać - zawsze miałam problem z werbalnym określeniem własnej osoby. No, po prostu, jestem jaka jestem. Może ktoś, kto kiedyś tu trafi będzie umiał powiedzieć lepiej ode mnie o mnie:). To, że w ogóle zaczęłam prowadzić bloga, to jakiś cud - zwłaszcza dla mnie :) Pewnie będę miała długie przerwy w pisaniu, albo w ogóle go zaniecham, ale póki co postaram się fajnie pobawić.
Wszystkie obrazki, które tu umieszczam czyli zdjęcia, rysunki, robótki są mojego autorstwa. Jeśli umieszczę coś nieswojego, to o tym poinformuję. Hough.
Proszę też o uszanowanie moich praw autorskich i niezamieszczanie wyżej wspomnianych prac w sobie znanych miejscach bez zaznaczenia kto jest autorem i skąd pochodzi obrazek.
Ojej, zatem zdrówka życzę! A obrazek mnie powalił, szczególnie ten nocniczek ze zdrowym, bo stojącym na dwóch nóżkach, ptaszkiem :-)))
OdpowiedzUsuńGawron wie co robi,bo chorobę najlepiej przespać,więc bierz z niego przykład.Naczynie nocne jest super-widać,że nie plastik,a fajans(a może porcelana?)Prześpij więc chorobę i śnij o wiośnie.Buziaki.
OdpowiedzUsuńzdrowia, biedulko!
OdpowiedzUsuńświetny blog:) życzę zdrowia! pozdrawiam-paula
OdpowiedzUsuńMam nadzieje, ze wkrotce poczujesz sie lepiej, brakuje mi Twoich obrazkow.
OdpowiedzUsuńJa czuje sie nijako o tej porze roku, ale to tak zawsze mam miedzy zima a wiosna.
Buziaki.
Moi Kochani - pisze hurtem - jeszcze słabuję :) Lepiej mi jak Was czytam, zagryzam pączkiem z polopirynką, połykam wyciąg z cytrusa. Dziękuję :DDDDDD
OdpowiedzUsuńCiocia - ja te nocniki, to z Nowego Dworu jeszcze pamiętam :DDDDDDDDDDDDDDDDDDD
zdróweńka! i szybkiego powrotu sił, Kochana :DD
OdpowiedzUsuńGawron zdaje się cierpi na egzystencjalizm z powikłaniami. :D Nasze niezawodne lekarstwo domowe na to choróbsko, to monolog Hamleta (w tłum Paszkowskiego) wypisany flamastrem na drzwiach ubikacji od środka. :D Codzienna lektura pozwala zachować właściwy dystans i zdrowie. :D Nocnik super! Zdrówka!
OdpowiedzUsuńKasia - dziś zebrałam siły - zaraz zasuwam na Targi Książki :DDDDDDD Może, napojona przez Piece of Glass kawą, nie padnę gdzieś pod Gapiszonem :DD
OdpowiedzUsuńBarłowscy - jak wczoraj narysowałam gawrona, to zaraz mi się powikłania wyprostowały :DDDDDDDDD
A swoja drogą, to ciekawe, że wszyscy zwrócili uwagę na nocnik :DDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD
Kasiu!
OdpowiedzUsuńPrzecież to jasne. Nocnik jest przysłowiową KROPKĄ POD I.
No bo cóż bardziej wymownie opisało by "obłożność" chorego????
Bidny Gawron.
Pzdr.
x
uprzejmie donoszę (heh, jak to brzmi!),że Kasia, choć słabowita, nie padła jednakowoż przed panem Butenko i spędziła całkiem fajne, dłuuugie popołudnie ze mną na Targach Książki.
OdpowiedzUsuńjeśli jesteście w okolicach Poznania to koniecznie zajrzyjcie na Targi.
polecam.
(worek z pieniędzmi wskazany, jeśli a. macie dzieci, które czytają b. sami kochacie czytać i oglądać książeczki dla dzieci)
hm, właśnie zerknęłam i zauważyłam, że Kasia pisała o Gapiszonie, ale nie o panu Butence. ale wiecie co? oni mają ze sobą sporo wspólnego :D
OdpowiedzUsuńKasiu, zdrówka! :-)
OdpowiedzUsuńchoć... choć jeśli dzięki temu możesz nam rysować, to może jednak trochę pochoruj? ;-P
oby tak lekko i przyjemnie ;-)
Moi Mili - wieści dalsze - dopadłam Pana Butenkę i poprosiłam o autograf - mam więc "Krulewnę Śnieżkę" PODPISANĄ kwiatkiem :D Obejrzałam wystawę i bardzo chciałabym żeby ktoś wydał na nowo "Gucia i Cezara". Kupiłam stos książek, dostałam stos książek (jako osoba wystawiająca ilustracje - odważyłam się) i miałam problem z wyjęciem tego wszystkiego z samochodu :DDDDDDDDDDDDDD Gadałam z Agatą, Jolą, Lidką i Martyną tyle, że całkowicie wysiadło mi gardło :DDDDDDDDDDDD I zaraz znowu polecę na targi i znowu zagadam Agatę prawie na śmierć oraz zamęczę osoby na stoiskach :DDDDD I jedyne co lekko popsuło mi szyki, to nieobecność Pana Józefa Wilkonia, który się pochorował i nie przyjechał.
OdpowiedzUsuńUprzejmie donoszę ,że kto nie był na Targach niech żałuje .Kasi ilustracje prezentowały się na Salonie Ilustratorów bajkowo :)))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam Jola z Innej Bajki
Super ilustracja...
OdpowiedzUsuńJola ma rację - kto nie był na targach niech żałuje. Dodam, że powinien żałować też ten co był i nie zabrał worka pieniędzy :DDDDDDDDDDDDDD
OdpowiedzUsuńA Jola też brała udział w Salonie Ilustratorów - koniecznie zajrzyjcie tu: http://zinnejbajki.com/ - same piękne rzeczy. I mnie się coś ślicznego dostało: zarąbiście piękny breloczek z kozą,a z tyłu jest napis: Uwaga! Koza z bajerem :DDDDDDDDDDDDDDDDDDD No i niech ktoś powie, że nie jest piękny :DDDDDDDDDDDD
Elu - pięknie dziękuje :D
Elu - serdecznie dziękuję :D