mi się przydarzyło.
Po powrocie z wakacji musiałam się wziąć ostro do pracy i wczoraj właśnie skończyłam. Efekty... za jakiś czas. Bliżej nieokreślony :DDDDDDD
A tu próbka tego co chciałam robić, ale (z przyczyn obiektywnych: jakość papieru) zrobić mi nie było dane. Ale co tam - i tak fajno się bawiłam :DDDDDD
Kto zgadnie jaka to książka? :DDDDD
Osoby oświecone proszę o nieudzielanie wskazówek :DDDDDDDDDDD
Osobom oświeconym dziękuję też za czuwanie nad moją ortografią :DDDDDDDD
Osobom oświeconym dziękuję też za czuwanie nad moją ortografią :DDDDDDDD
Boże, to jest piękne!!! Niesamowite!!!
OdpowiedzUsuńZostaję Twoją fanką!!!! :)
Oleńko - dziękuję :DDDDDD Nie spodziewałam się tak żywiołowej reakcji - tym bardziej czuję się zaszczycona :D
OdpowiedzUsuńJa jestem fanką już od jakiegoś czasu, ciągle czekam na kolejne ilustracje, są niezwykłe:) Te ostatnie kojarzą mi się, nie wiedzieć czemu, z historią o dwóch takich, co... coś tam ukradli;) - po prostu takie pierwsze skojarzenie, hi hi;))
OdpowiedzUsuńrety, Kasia, to jest cudowne!!! cudownie bajkowe! jak ze snu!! :)))
OdpowiedzUsuńSunsette, moje pierwsze skojarzenie było takie samo :)
OdpowiedzUsuńSunsette - Ty jesteś niezwykła - masz rację - to "O dwóch takich co ukradli księżyc". Muszę przyznać, że przeczytałam tę książkę po raz pierwszy po ponad dwudziestu pięciu latach i .... wsiąkłam. Jeśli możecie się zmusić do przeczytania, to zróbcie to - bardzo warto.
OdpowiedzUsuńDziękuję Kingo :) Szkoda, że musiałam zrobić jednak inne ilustracje. Tymi bawiłam się cudownie :D
OdpowiedzUsuńBoskie :) Zdecydowanie też moje skojarzenie - o dwóch takich co kiedyś byli szczupli ;) (jak ja :D )
OdpowiedzUsuń