wtorek, 3 sierpnia 2010

Zmęczenie materiału...

mi się przydarzyło.

Po powrocie z wakacji musiałam się wziąć ostro do pracy i wczoraj właśnie skończyłam. Efekty... za jakiś czas. Bliżej nieokreślony :DDDDDDD

A tu próbka tego co chciałam robić, ale (z przyczyn obiektywnych: jakość papieru) zrobić mi nie było dane. Ale co tam - i tak fajno się bawiłam :DDDDDD





















Kto zgadnie jaka to książka? :DDDDD

Osoby oświecone proszę o nieudzielanie wskazówek :DDDDDDDDDDD

Osobom oświeconym dziękuję też za czuwanie nad moją ortografią :DDDDDDDD

8 komentarzy:

  1. Boże, to jest piękne!!! Niesamowite!!!
    Zostaję Twoją fanką!!!! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Oleńko - dziękuję :DDDDDD Nie spodziewałam się tak żywiołowej reakcji - tym bardziej czuję się zaszczycona :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja jestem fanką już od jakiegoś czasu, ciągle czekam na kolejne ilustracje, są niezwykłe:) Te ostatnie kojarzą mi się, nie wiedzieć czemu, z historią o dwóch takich, co... coś tam ukradli;) - po prostu takie pierwsze skojarzenie, hi hi;))

    OdpowiedzUsuń
  4. rety, Kasia, to jest cudowne!!! cudownie bajkowe! jak ze snu!! :)))

    OdpowiedzUsuń
  5. Sunsette, moje pierwsze skojarzenie było takie samo :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Sunsette - Ty jesteś niezwykła - masz rację - to "O dwóch takich co ukradli księżyc". Muszę przyznać, że przeczytałam tę książkę po raz pierwszy po ponad dwudziestu pięciu latach i .... wsiąkłam. Jeśli możecie się zmusić do przeczytania, to zróbcie to - bardzo warto.

    OdpowiedzUsuń
  7. Dziękuję Kingo :) Szkoda, że musiałam zrobić jednak inne ilustracje. Tymi bawiłam się cudownie :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Boskie :) Zdecydowanie też moje skojarzenie - o dwóch takich co kiedyś byli szczupli ;) (jak ja :D )

    OdpowiedzUsuń