Ta zasuwająca, to jest wyjście do całego obrazka - wyobraziłam sobie jak kuropatwy spierniczają i już byłam pozamiatana - musiałam je nasmarować :DDDDD
Sama nie wiem co mam tu napisać - zawsze miałam problem z werbalnym określeniem własnej osoby. No, po prostu, jestem jaka jestem. Może ktoś, kto kiedyś tu trafi będzie umiał powiedzieć lepiej ode mnie o mnie:). To, że w ogóle zaczęłam prowadzić bloga, to jakiś cud - zwłaszcza dla mnie :) Pewnie będę miała długie przerwy w pisaniu, albo w ogóle go zaniecham, ale póki co postaram się fajnie pobawić.
Wszystkie obrazki, które tu umieszczam czyli zdjęcia, rysunki, robótki są mojego autorstwa. Jeśli umieszczę coś nieswojego, to o tym poinformuję. Hough.
Proszę też o uszanowanie moich praw autorskich i niezamieszczanie wyżej wspomnianych prac w sobie znanych miejscach bez zaznaczenia kto jest autorem i skąd pochodzi obrazek.
cienie licentia picturica :D podobi się :D
OdpowiedzUsuńŚwietne jest to, że można sobie samemu być stwórcą i mieć w nosie rzeczywistość :DDDDDD
OdpowiedzUsuńwlasnie! co z tego :) cudnie jest... swieci ten obrazek czystym srebrnym swiatlem
OdpowiedzUsuńAle ładnie mi napisałaś Angel :D Dzieki :D
OdpowiedzUsuńta co chyłkiem chce dołączyć do stada jest najzajebistsza ;D
OdpowiedzUsuńTa zasuwająca, to jest wyjście do całego obrazka - wyobraziłam sobie jak kuropatwy spierniczają i już byłam pozamiatana - musiałam je nasmarować :DDDDD
OdpowiedzUsuń