Rzężące (właściwie jak się to pisze?) i kichające i zasmarkane dziecko, zamiast używać zimy, siedzi w domu. Układa koraliki na podkładce i następnie pali je żelazkiem, maluje malunki, konsekwentnie łazi na bosaka i męczy żeby malować jej twarz farbkami - wczoraj była cyrkowm klaunem, a przedwczoraj zającem.
Ja też maluję malunki. I to nie tylko na twarzy mojego nieletniego potomstwa :DDDDD
Ja też maluję malunki. I to nie tylko na twarzy mojego nieletniego potomstwa :DDDDD
A teraz idę zadość uczynić pragnieniom zasmarkanej Świnki - usmażę jej furę racuszków z jabłkami :DDD Będzie zachwycona :DDDD
P.S.: Najmłodsza Świnka, jak była całkiem niewielkim Prosiątkiem, mówiła na mnie "Mosisia" i nikt, ale to zupełnie nikt, nie wiedział o co dziecku chodzi? Kiedyś, po raz kolejny, oglądaliśmy Shreka i dziecko, przeszywającym sopranikiem, wrzasnęło: MOSISIA!!! na widok .... smoczycy :DDDDDDDD
P.S.: Najmłodsza Świnka, jak była całkiem niewielkim Prosiątkiem, mówiła na mnie "Mosisia" i nikt, ale to zupełnie nikt, nie wiedział o co dziecku chodzi? Kiedyś, po raz kolejny, oglądaliśmy Shreka i dziecko, przeszywającym sopranikiem, wrzasnęło: MOSISIA!!! na widok .... smoczycy :DDDDDDDD
podobi się :) a malowanej koralikowej zasmarkanej życzę duuużo zdrowia!
OdpowiedzUsuńZasmarkana - w pełni zaspokojona racuszkami - chrypi, że dziękuje :DDDDDDDDDD
OdpowiedzUsuń:D czyli dowiedzialas sie ze jestes smoczyca ;D
OdpowiedzUsuńAno właśnie tak :DDDD
OdpowiedzUsuńWitaj Aniele - miło,że tu zajrzałaś :)
Boszeeee! Czemu ja dopiero teraz to widzę?!
OdpowiedzUsuńCóż, zima rzuca się driadom na wzrok najwyraźniej :P
Świetny smok ;) To cmok!
:DDDDDDDDDDDDDDD Wiem, że lubisz smoki Driado :DDDDDDDDDDDD
OdpowiedzUsuńCzy smoczyca, czy Mosisia
OdpowiedzUsuńMama medal ma za dzisiaj!