wtorek, 27 października 2009

Zakłopotany post bez tytułu

Kłopoty. Nic, tylko znowu kłopoty.

I dół.

I chciałabym umieć przespać problemy jak małe zwierzątka zimę.

Tyle, że się nie da. Zresztą małe zwierzątka też mają swoje kłopoty: zwierzątkowe.

E tam - już dziś nic nie napiszę, bo znowu będę marudzić. A wiewiórka chwilowo nie ma kłopotów i może spać spokojnie :D


Mimo wszystko zazdroszczę wiewiórce.

2 komentarze:

  1. och, och, śliczności wiewiórka!

    eeeech, akurat dziś to cię rozumiem. jakoś tak smętnie i nic tylko przespać do wiosny. to wszystko ta pogoda, niż baryczny, mżawka.
    przejdzie. trzeba przeczekać, zadbać o siebie, iść wcześniej spać. albo zjeść coś pysznego na pocieszenie.
    pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Eeeeeeeeeeee - niż baryczny i mżawka, to pikuś - kłopoty są natury znacznie poważniejszej niż prognoza pogody, ale szkoda marudzenia. Raz się żyje.

    Mój Kumpel Pomidor powiedziałby mi na pocieszenie KOKO - DŻAMBO I DO PRZODU :DDDDDD Kurczę, miłby rację :DDDDDDD

    OdpowiedzUsuń