Zimno mi.
Mam chore gardło i boli mnie głowa. Znowu. Bleeeee.
W dodatku w piątek, czyli jedyny w tym tygodniu dzień kiedy było na dworze pięknie o świcie, bo była szadź, musiałam iść do pracy zamiast na zdjęcia.
Hm, ale to chyba normalne? Wszyscy w piątek pracują przecież :D
W każdym razie JA na zdjęciach nie byłam. Był Mężczyzna i zrobił fajne fotki. Mnie pozostało siedzenie w domu, kichanie, stos chusteczek i farbki :DDDD, bo zrobiło się paskudnie :DDDD
W sumie fajnie: w taką pogodę jak dziś zdjęcia sie nie zrobi, a obrazek można namalować :DDDD
Choćby i taki zakichany :DDDD
Katarzyna pod pierzynę!
OdpowiedzUsuńno fajnie, jak się ma farbki, a jeszcze fajniej jak się potrafi tak malować :)
dużo zdrowia, Kasiu!
Dzieki :D zdrowieje - mam nadzieje :DDDDD Już nie rzężę jak popsuty diesel :DDDDDD Tylko lekko pokasłuję jak silnik od Malucha :DDDDD
OdpowiedzUsuń