czwartek, 29 października 2009

Finezyjne usprawiedliwienie

NanoŚwinka, mimo że jest studentką drugiego roku nanotechnologii została zobowiązana do przyniesienia usprawiedliwienia.

Nieobecność została spowodowana, pośrednio, przez Pana Doktora - chirurga, który ochoczo wypełnił nakaz władz uczelni mojego dziecka i wypisał na karteluszku formatu A12, opatrzonym dwoma potężnymi pieczątkami (jedna z nich głosi, że firma nosi wdzięczne miano „Finezja”), poniższe wyjaśnienie:

Tłumaczę dosłownie:

Nieobecność 22.10.09 wynikła z kontaktu ze mną. :DDDDDDDDDDDDDD

5 komentarzy:

  1. Dawno tak się nie ubawiłam.Co oni w tej niepublicznej "Finezji"wyprawiają.Hahaha.

    OdpowiedzUsuń
  2. format A12? czyli jakowyś niewielki świst papieru, tak?
    finezyjnie ;)
    ale najważniejsze, że nieobecność usprawiedliwiona.

    OdpowiedzUsuń
  3. buhaha! usprawiedliwienie w stylu mojego ojca, ktory to cale moje liceum wymyslal niestworzone historie i podpisywal sie trzema krzyzykami- nikt nie kwestionowal autentycznosci moich usprawiedliwien- poznali sie na moim tacie dość szybko :)
    fajnego masz lekarza-ja tez takiego chcę ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. No tak - mężczyźni mają niesłychany talent w zakresie usprawiedliwień :DDDDDD Mój Mężczyzna pisze dokładnie takie notki jak Pan Doktor, a Świnki później zastanawiają się jak mają je pokazać w szkole. Zresztą moja Mama też przejawia takie zdolności. NanoŚwinka pamięta do dziś taki list do nauczycielki:
    "Proszę o usprawiedliwienie Julci z powodu nieobecności w szkole. Nie włączyła budzika i zaspała." :DDDDDDD

    OdpowiedzUsuń
  5. hahahaha nie no, nie mogę hahha .... ale mnie rozbawiłaś Kasiu... jak ja teraz usnę... hahaha

    tami

    OdpowiedzUsuń