Cichutko. Pada jak stada białych ptaków. Powoli zaczyna przykrywać cały brud, szarość i smutek. Może wróci czyściutka i sterylna zima? Wczoraj dzwoniliśmy do Pasterki - Pani Marlena mówiła, że jest pięknie, a śniegu wciąż więcej i więcej.
Niech pada, chociaż przy tej okazji znikają najpierwsze oznaki wiosny - najwyżej jeszcze troszkę poczekam. Okazało się, ze umiem.
Niech pada, chociaż przy tej okazji znikają najpierwsze oznaki wiosny - najwyżej jeszcze troszkę poczekam. Okazało się, ze umiem.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńOd tej prawdziwej zimę wolę Twoją akwarelowo-fotograficzną...
OdpowiedzUsuń