Powywnętrzałam się trochę.
Nie za bardzo, ale jednak :D W dodatku już prawie rok temu :D
Jak się komu chce, to zapraszam tutaj - do PULSU POZNANIA :D Na stronie 38 gadam z Joanną :DDD
A tu mój Poznań :) W każdym razie ja go tak widzę :)
A tu mój Poznań :) W każdym razie ja go tak widzę :)
Jakie Ty robisz klimatyczne zdjecia, kobieto!!! Takie niby nic - a cos!
OdpowiedzUsuńA zdrowsza juz troszke?
Jej, dziękuję :) Trochę się wstydzę przyznać, że ostatnio najwięcej zdjęć robię..... telefonem (czy jest jakiś emot z czerwonymi uszami?). Wszystkie w tym poście tak zrobiłam. Trochę żałuję, że to telefon, ale z drugiej strony nie zawsze jestem w stanie na randkę z mężem zabrać ze sobą plecak :D
UsuńI tak: trochę jestem zdrowsza. Jeszcze mam zatkany nos i wciąż chrypię strasznie, ale jest dużo lepiej :* :D
Jak ktos ma OKO, moja droga, to i czajnikiem dobre zdjecia zrobi. Ty masz!
UsuńDobre oko do patrzenia:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Zaglądałam ostatnio do Ciebie: czekam sobie cierpliwie na wiosnę na północy :) Mam nadzieję, że znajdziesz moment żeby pokazać jak się budzi daleko stąd :)
UsuńPostaram się...:)
UsuńA ja dopiero przeczytałam wywnętrznienia i bardzo jestem pod wrażeniem kolorowej osobowości:) i fajne fotki domowe:). A dobrze też, że pan Knur Zgrabnozadzi się tam znalazł.
BMB
Poznań twoim okiem ciekawy, nie tak wprost pokazany, fotki jakby przefiltrowane przez uczucia łączące autorkę z rodzinnym miastem.Pozdrawiam tym razem z Bydgoszczy- mojego rodzinnego miasta.
OdpowiedzUsuńDziękuję Bożeno :) Przez Bydgoszcz przejeżdżałam wielokrotnie, ale zatrzymać się i pooglądać nigdy mi się nie udało. Bardzo żałuję, bo mam koleżanki, które z Bydgoszczy pochodzą i mówią o niej bardzo pięknie :) Ale wszystko przede mną - może w końcu uda mi się tam zatrzymać na dłużej? :)
UsuńPiękne dowody, że fotografia to światło, światło i jeszcze raz światło.
OdpowiedzUsuńDzięki, dzięki, dzięki :)
UsuńAlbo ładnie w Poznaniu albo dobry telefon albo czujne oko albo przednie światło. Albo wszystko naraz.
OdpowiedzUsuńA te dziateczki ze zdjęcia numer trzy to za co zaaresztowano? ;)
W imieniu telefonu dziękuję ;D A dziateczki, to muzykujące putta w oknie Muzeum Instrumentów Muzycznych - stoją tam odkąd pamiętam i zawsze mi ich żal - taka uwięziona ta muzyka - powinna być wszędzie, a ona taka za kratami okna zamknięta.
OdpowiedzUsuń