piątek, 12 lutego 2016

Ze zmęczenia

O matko! Próbuję napisać coś sensownego, ale wcale mi nie wychodzi. 

Albo nie - wychodzi, ale tak głupio, że lepiej żebym wcale nie pisała, ale obiecałam sobie napisać, więc piszę :DDDDDDDDDD

To tylko  napiszę, że poszłam z Przyjaciółka na wystawę. Bardzo fajną: Malarze Normandii. Wprawdzie dzieł nazwisk-wabików było jak na lekarstwo - w tytule podano Delacroix, Courbet, Renoir, Monet i inni - ale właśnie ci "inni" sprawili, że słychać było śmiech taplających się dzieci, plusk fal o nabrzeże, ciepło słońca na twarzy i chrzęst kamieni pod stopami. 

Chcę więcej takich wystaw. 

Zajrzałam do starych zdjęć. Nie są ani odkrywcze, ani mistrzowskie, ale są jak zamrożone w ruchu okruszki pamięci i sprawiają, że czuję wiatr między palcami wystawionej przez okno samochodu dłoni, zapach sosen w gorącym powietrzu, spokój i smak świeżej zupy pomidorowej :D

I chciałabym żeby było już ciepło. Chciałabym położyć się w suchej szeleszczącej trawie i leniwie patrzeć przez rzęsy jak dzieje się świat.


10 komentarzy:

  1. kontynuuj moja droga, kontynuuj! :D
    pisz, fotografuj, maluj! czekamy.

    OdpowiedzUsuń
  2. ooo.... jakie pisanie cudne.... ja więcej takich "głupot" poproszę... zwłaszcza o patrzeniu jak dzieje się świat....
    utulam... i niech Ci już będzie ciepło, i w trawie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, Kochana, dziękuję - tak mi jakoś przypadkiem wyszło :) Własnie na moment wyszłam do ogródka - już wszystko zaczyna mówić, że ciepło zbliża się wielkimi krokami :)

      Usuń
  3. Mój ulubiony fragment ...Chciałabym położyć się w suchej szeleszczącej trawie i leniwie patrzeć przez rzęsy jak dzieje się świat.
    Pozwolisz ze go wydrukuję i zawieszę ma monitorze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A proszę Cię bardzo Pati :) Drukuj jeśli ma Ci to poprawiać humor :D

      Usuń
  4. Oj tak, zdjecia potrafia wzniecac wspomnienia doznane wszystkimi mozliwymi zmyslami, nie tylko okami.
    Rychlego ocieplenia zycze! (sobie tez ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nooooooooooo - może dlatego niektóre chowamy głęboko, głęboko - żeby tak łatwo ich nie znaleźć? A czasem znajdujemy takie, o których zapomnieliśmy i chce się płakać ze szczęścia :DDDDD I wzajemnie Diable :DDD

      Usuń
  5. A dla mnie bardzo sensownie piszesz, że wystawa nie "po nazwisku" się podobała ;))) Te stare obrazy sprzed ery foto mają takie podwójne znaczenie. Chociaż odkryłam, że ci którzy współcześnie deklarują malowanie ze zdjęć, o rzutniku nie pomnę jakoś mnie rozczarowują. A zdjęcia bardzo ładne, chociaż Autorka jakoś marnie je reklamuje ;P

    OdpowiedzUsuń
  6. Matko kochana, to by się fajno podyskutowało! Żal, żeś na drugim krańcu Polski! Wystawa była fajna także dlatego, bo zestawiono ją z prac artystów, którzy malowali pejzaż normandzki na przestrzeni chyba ponad stu lat. Więc zaczęło się od romantyków, a skończyło w okolicach drugiej wojny światowej. I dzieli za miłe słowo o zdjęciach :)

    OdpowiedzUsuń