środa, 12 stycznia 2011

Na talerzu

... podaję dziś ......... kota.


Tak czekałam i czekałam na coś i się denerwowałam i denerwowałam. I jak już denerwowanie stało się nieznośne, to znalazłam wyszczerbiony talerz :DDDDDDDDDDDDDDDDDDD (Patrz za kotem :D)

A tu był pierwszy kot  - to zaczyna być chyba symptomatyczne :DDDDDDDD Kot na stres :DDDDDD

13 komentarzy:

  1. To taki figlarny, happy kot, uroczy.

    OdpowiedzUsuń
  2. A ja wczoraj zaczęłam malować trzeciego kota do kompletu obrazków - to jakieś transcendentne kocioopętanie.
    Twój kot jest nieziemski, a myszy - obłędne!

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo konstruktywny sposób na stres... :);)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dorota - złota ok, ale nie jestem pewna czy kota ;D

    Halino - dziękuję :D

    Kimonek - cosik dziś oba - z Dorotą - ryamai sypiecie :DDDDD

    Kura - Ala ma kota, Kasia ma kota, to Ty nie możesz mieć? :DDDDDDDDDDDDD

    Ola - to jest stres na okrągło :DDDDDDD

    OdpowiedzUsuń
  5. Nawet myszy go kochają! Złoty kot po prostu ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Beatto - oj, ja nie wiem czy one go tak kochają :DDDDDDDDDDDDDDD Nie wszystko złoto co się świeci :DDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD

    OdpowiedzUsuń
  7. http://www.tekstowo.pl/piosenka,maria_peszek,mam_kota.html

    OdpowiedzUsuń
  8. O rety - dzięki Agatko - nie znałam tego :)

    OdpowiedzUsuń
  9. czyli teraz - pora na smoka ;)

    proszę! ja też jestem 'do tyłu', bo Maria Awaria - zwierzę sceniczne umarła, a Maria jedzie na urlop do Wietnamu. ale muzyka została i cieszy :)

    OdpowiedzUsuń
  10. czyli myjemy kota :)..pierwszy kotek to miał chociaż łapki ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Kot jest dobry na wszystko!!!!! To stara mądrość ludowa. A mądrość - jak sama nazwa wskazuje - ma zawsze rację! Wszystko złe kot z Ciebie, mamy nadzieję, wyciągnął.A Twoje koty ciudne, reszta zwierzyńca zresztą też. :-)
    Pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń