Dzien dobry. Ja zajrzalam wlasnie :) Jakos tak bezplanowo, przez przypadek, sama juz nie wiem jak. I sie zakochalam, w zabach, w kotach i w calej reszcie. Piekni sa. Polykam wszystko, bezkrytycznie, jak pelikan! Portfolio przejrzalam tylko tak na szybko, tak jak sie polyka pierwsze kesy bulki kiedy sie jest straszliwie glodnym ;) a teraz bede sobie powoli smakowac. Naprawde piekne prace (przecudne akwarele)! Pozdrawiam serdecznie i pozwole sobie wpadac regularnie :]
No i tak, wygląda na to że przed następnym wejściem do jeziora będę musiała się upić albo wykonać na swym mózgu chałupniczym sposobem serię elektrowstrząsów czyszczących pamięć.
Co nie zmienia faktu, żeś pięknie to całe towarzystwo zmalowała!
A wiesz Ty Moja Droga, że mój Małż powiedział dokładnie to samo? Stanął i milczał, a po chwili zadumy zapytał czy naprawdę jego polska, słodka i oswojona woda, w jeziorze czy rzece, przypomina zupę? O jak są frutti di mare, to mogą byc i frutti di lago - co, nie? :DDDDDD Dodał, że teraz nie odważy się tknąć tafli wody dużym palcem u nogi :DDDD Ale tak naprawę nie ma zmartwienia, bo na kąpieliskach jest tak mało roślin i tyle ludzi, że każda stwora trzyma się z daleka. Dziękuję :D
Ajajaj! Wpadłam tutaj od Eli W. i od razu jak śliwka w kompot! Fantastyczne ilustracje i jakie opowieści! Tak, nam mamom powinno się takie bajki opowiadać co wieczór:) Pozdrawiam ciepło!
Sama nie wiem co mam tu napisać - zawsze miałam problem z werbalnym określeniem własnej osoby. No, po prostu, jestem jaka jestem. Może ktoś, kto kiedyś tu trafi będzie umiał powiedzieć lepiej ode mnie o mnie:). To, że w ogóle zaczęłam prowadzić bloga, to jakiś cud - zwłaszcza dla mnie :) Pewnie będę miała długie przerwy w pisaniu, albo w ogóle go zaniecham, ale póki co postaram się fajnie pobawić.
Wszystkie obrazki, które tu umieszczam czyli zdjęcia, rysunki, robótki są mojego autorstwa. Jeśli umieszczę coś nieswojego, to o tym poinformuję. Hough.
Proszę też o uszanowanie moich praw autorskich i niezamieszczanie wyżej wspomnianych prac w sobie znanych miejscach bez zaznaczenia kto jest autorem i skąd pochodzi obrazek.
Puszczam moim pierwszakom i zachwyceni są ;-)))
OdpowiedzUsuńJejku - ukochuję Was mocno, mocno!!!!!
OdpowiedzUsuńDzien dobry. Ja zajrzalam wlasnie :) Jakos tak bezplanowo, przez przypadek, sama juz nie wiem jak. I sie zakochalam, w zabach, w kotach i w calej reszcie. Piekni sa. Polykam wszystko, bezkrytycznie, jak pelikan! Portfolio przejrzalam tylko tak na szybko, tak jak sie polyka pierwsze kesy bulki kiedy sie jest straszliwie glodnym ;) a teraz bede sobie powoli smakowac.
OdpowiedzUsuńNaprawde piekne prace (przecudne akwarele)!
Pozdrawiam serdecznie i pozwole sobie wpadac regularnie :]
Zapraszam, zapraszam :DDDDDD Witaj :)
UsuńNo i tak, wygląda na to że przed następnym wejściem do jeziora będę musiała się upić albo wykonać na swym mózgu chałupniczym sposobem serię elektrowstrząsów czyszczących pamięć.
OdpowiedzUsuńCo nie zmienia faktu, żeś pięknie to całe towarzystwo zmalowała!
A wiesz Ty Moja Droga, że mój Małż powiedział dokładnie to samo? Stanął i milczał, a po chwili zadumy zapytał czy naprawdę jego polska, słodka i oswojona woda, w jeziorze czy rzece, przypomina zupę? O jak są frutti di mare, to mogą byc i frutti di lago - co, nie? :DDDDDD Dodał, że teraz nie odważy się tknąć tafli wody dużym palcem u nogi :DDDD Ale tak naprawę nie ma zmartwienia, bo na kąpieliskach jest tak mało roślin i tyle ludzi, że każda stwora trzyma się z daleka.
UsuńDziękuję :D
p.s.: Dziś odcinek piąty :DDDD
UsuńAjajaj! Wpadłam tutaj od Eli W. i od razu jak śliwka w kompot!
OdpowiedzUsuńFantastyczne ilustracje i jakie opowieści! Tak, nam mamom powinno się takie bajki opowiadać co wieczór:)
Pozdrawiam ciepło!
...i nie otwiera mi się portfolio:(((
UsuńPlum :DDDDDD Fajnie! Witaj :DDDDDD
UsuńPortfolio poprawiła - link się wysypał - już jest w porządku :D