Aniu W. - wybacz - dziś "Żab" nie będzie - poległam chwilowo. Przywlokłam przed komputer swój smętny zewłok, ale nie miałam siły na żaby: migrena mnie pokonała, choć nie do szczętu. Poprawię się i w poniedziałek dostaniesz nowy odcinek :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ojej, to szybkiego powrotu do zdrowia życzę:) Żaby nie zające, nie uciekną:)
OdpowiedzUsuńAnia W.
Halo! Społeczeństwo oczekuje okładów ze świeżych żab!
OdpowiedzUsuń