piątek, 28 listopada 2014

Heeeerbaty.........

Koniecznie. 

Idę stąd. Zaparzę sobie całe wiadro mocnej, pachnącej, czarnej herbaty. Najlepiej Earl Grey. Bo lubię :D
A z dzikiego pragnienia herbaty urodziła się..... cykada :DDDDDDD


9 komentarzy:

  1. Ha, ha...Takie akcje po Earl Grey-u? A kapeczki rumu Artystka nie dodała? ;-D

    OdpowiedzUsuń
  2. Na trzeźwo, niestety, to rysowałam ;DDDDDD Ale może powinnam sobie herbatę czymś pysznym wzmocnić? Idę spróbować - dzień dziś sprzyja ;DDDDDD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anita - a gdzie Twój stary blog?????? Ja tam sobie czytałam!!!!!!

      Usuń
    2. Rum najlepszy dowcip do herbaty za M. Pawlikowską - Jasnorzewską :-)))
      Kasiu jaki stary blog? No jeden mam i dodatkowo taki z portfolio jeszcze, ale tam nic nie piszę. O widzę z profilu mego wypadł , to linkuję :-)
      http://anitamierzwinska-mniam.blogspot.com/

      Usuń
    3. Bo mi się coś strasznego porobiło i nie widzę tego starego,a z obserwowanych w rss mi wyleciał :((((
      Ufffffffff - dobrze, że podlinkowałaś - smutno mi było :)

      Usuń
  3. Te skrzydełka to jubilerka robota he he he. U ciebie to One wyglądają dużo przyjemniej niż w naturze.:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Noooo, faktycznie wyglądają mniej groźnie. Raz wzięłam do ręki cykadę, która wyglądała na martwą, bo obejrzeć ją chciałam. Miała taką wielką i długą kłujkę, że strach. Niestety - tylko wyglądała na martwą - na szczęście skończyło się na drżeniu rąk :DDDDDDDDD

      Usuń