wtorek, 23 listopada 2010

Nowiutki pędzel.....

... prowokuje użycie :DDDDDD






























Chodzi lisek koło drogi
Cichuteńko stawia nogi,
Cichuteńko się zakrada,
Nic nikomu nie powiada.

Dziś taki lisek łaził po ogrodzie. Chyba bardzo młodziutki? Strasznie śmieszny i wszystkiego ciekawy. Dobrze, że wyjrzałam przez okno zanim wypuściłam psy na dwór.

Właściwie nie mamy po co jeździć do zoo, bo jak się wyjrzy przez okno, to  na trawniku widać całą leśną menażerię: wiewiórki, dzięcioły, sikory, dziki, sarny i lisy :DDDDDDDDD

32 komentarze:

  1. Masz ruchy pędzla jak japoński kaligraf ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ojoj - chyba jeszcze nie, ale pracuję nad tym :DDDDDDDDDDDDDDDDDDD

    OdpowiedzUsuń
  3. jeeeeeeejkuuu! Jakie śliczne liski ^^ Pokażę koleżance - padnie z zachwytu :D Ona kocha wszystko, co rude! XD

    Drugi od góry jest boski! ...choć przyłapałaś go w TAKIEJ chwili XD Biedaczek.

    Hehe... może jednak pożyczyć ci tę książkę o malowaniu chińskim pędzelkiem, co? ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Driado - to Ty nie wiesz, że rude jest piękne? :DDDDDDDDDDDDD
    A książkę o malowaniu pędzelkiem chińskim bardzo chętnie obejrzę i przyswoję wiaodmości :DDDD A to po polsku wydane? A jaki tytuł nosi?

    OdpowiedzUsuń
  5. hehe właśnie miałam napisać, że bardzo mi się podoba ten drugi lisek z duuuużymi oczami :)
    oczywiście nie tylko on.

    wiesz Kasiu właściwie to z tobą nie ma problemu - jeden nowy pędzelek i tyle radości ;)

    a rude - oj tak, rude piękne bardzo.
    a znacie stronę rudomi.pl? tak mi się skojarzyło.

    OdpowiedzUsuń
  6. A mnie się od razu skojarzyło z lisiurą... No wiem, przepraszam.

    OdpowiedzUsuń
  7. Jak mawia moja koleżanka: Niech żyje RUDOŚĆ! ;)

    Co do książki - wydana po polsku. Tytuł: Chińska metoda malowania pędzlem - przewodnik. Autor: Viv Foster. Ja dopadłam na allegro :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Agata - ja jestem mocno nieskomplikowana po prostu :DDDDDDDDDDDD

    Ola - wcale się nie dziwię skojarzeniu :DDDDDD

    Driado - serdecznie dzięki - właśnie sobie zamówiłam w księgarni wysyłkowej :DDDDDDDD

    OdpowiedzUsuń
  9. Prześliczne liski. A drugi :P Che che ;) Bardzo lubię Twoje rysunki.

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja znam - chodzi lisek koło drogi
    nie ma ręki ani nogi...Pewnie,że nie ma bo ma łapki :-). Tak ten drugi świetny, oj wszystkie cudne i faktycznie kaligraficzne :-)

    OdpowiedzUsuń
  11. Kasiu, Madmargot - no tak - wiedziałam! wiedziałam! wszyscy zawsze uwielbiają niecenzuralne rysunki :DDDDDDDDDDDDD

    OdpowiedzUsuń
  12. :) Niecenzuralne to jedno, ale niecenzuralne a zarazem rozbrajające to jest to :) Minka lisa jest świetna :P

    OdpowiedzUsuń
  13. o mein Gott! nawet kupę zrobił! ogon wyszedł boski

    OdpowiedzUsuń
  14. Jak zwykle oglądam te malowane cuda wzdychając głżboko. Jak ja je lubię! A na pomarańczowy mam fazę straszną. Tak się naoglądałam Twoich kotów że sama musiałam maznąć jakiegoś kota. Pomarańczowego. Teraz mam w końcu jakiś obrazek na pustej ścianie w sypialni. W zielonej ramce, bo zielony wielbię na okrągło.
    Dziękuję za nieustające inspiracje. Będę musiała zrobić w końcu u siebie hall of fame, bo doro też mnie zachęciła - do złocenia ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Kura - patrz no jakie oglądanie blogów może być inspirujące :DDDDDDDDDDDDDDDDDD I pokaż kota :DDDDDD Koniecznie :D

    OdpowiedzUsuń
  16. jeeeee, jakie piękne ilustracje tutaj, jak mogłam tu nie trafić wcześniej??! Liski- zainspirowały mnie do powrotu do moich pędzli akwarelowych. Czekam na kolejne posty!

    OdpowiedzUsuń
  17. Karolina - w takim razie wiotam i zapraszam częściej :DDDDD

    PIOTR, AGATA - NORMALNIE WAS KOCHAM :DDDDDDDDDDDDDD

    OdpowiedzUsuń
  18. :D ja ciebie też, wiesz?

    a czy reszta twojej leśnej menażerii też zostanie uwieczniona na Twoich obrazkach?

    OdpowiedzUsuń
  19. .....rudzielec wyśmienity :)
    Czy Ty Kasiu nie masz dziś imieninek ?
    Jakby co to uściski wielkie na teraz albo na kredyt ;) tami

    OdpowiedzUsuń
  20. Kura - widziałam :DDDDDDDDDD

    Agata - roboty mama po dziurki w nosie - robię tylko to co musze - chwilę trzeba będzie poczekać :D

    Tamarko - mam, a właściwie miałam - dziękuję :DDDDDDDDDDDD

    OdpowiedzUsuń
  21. Lekko, zwinnie
    Rudą kitką
    Pozamiata to,
    Co...brzydko...

    Frida i Aspra, chętnie jeszcze tu wpadniemy:)

    OdpowiedzUsuń
  22. Witam serdecznie :-) Jestem tu pierwszy raz i widzę wiele podobieństw do swojego życia. Pieski, liski, dzięcioły i inne żywe stworzenia tuż za oknem. I decoupage :-))) Oglądam, przeglądam to, co robisz i bardzo mi się podoba. Będę zaglądać :-)

    OdpowiedzUsuń
  23. Frido i Aspro - zapraszam częściej :D

    Riannon - witam :DDDDDD

    OdpowiedzUsuń
  24. Uwielbiam liski! A ten z bobkami!!! jakbym swojego kota widziała! hłehłehłe! Wytrzeszcz oczu i pełne skupienie :D zresztą, każdy tu fajny jest :)
    Pozdrawiam Autorkę!
    Maguda
    PS. tu się jakoweś konto wyrabia? czy coś? bo już nie chcę takim anonimem ziać...

    OdpowiedzUsuń
  25. Hej Magudo - najwygodniej, to chyba będzie Tobie założyć konto googlowe, albo wpisywać ID swojej strony?

    OdpowiedzUsuń
  26. Właśnie odnalazłam ten blog. Pozwolisz, że zostanę na dłużej? Lisy cudne. Czy mogłabym zaczerpnąć inspirację na serwetę malowaną igłą? Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  27. Witaj Aneto :D - inspiruj się proszę - na zdrowie :D I pokaż koniecznie efekty inspiracji, bo uschnę z ciekawości :D

    OdpowiedzUsuń
  28. Dziękuję! Jak, tylko coś 'wydziubię', to przedstawię. Przy czym, niestety nie będzie to zbyt szybko. Nie wiem, jak innym ludziom, ale mi jakoś zawsze brakuje czasu na moje ulubione zajęcia :). Zawsze coś innego MUSI być zrobione:D Nie mniej jednak zapewniam, że przyślę zaproszenie do oglądania. A tak w ogóle życzę wielu wspaniałych pomysłów i kolorów!

    OdpowiedzUsuń