piątek, 6 maja 2016

Czekam sobie

Siedzę i myślę,  że zaraz się pobeczę,  bo mi znowu komputer umarł (Książę Małżonek twierdzi,  że ja zajeżdżam sprzęt). Czekam pokornie na Informatyka Cudotwórcę i staram się nie myśleć o moim umartym komputerku. 

Patrzę sobie jak wiewiórki wychowują dzieci na świerkach u sąsiada i kontempluję (umiem też pluć prosto :DDDDDD ) jak razem z moim komputerem umierają tulipany. A wiewiórki i tak są zadowolone :DDDDDD 

Dobrze,  że mam sprawny telefon chociaż :DDDDDD


4 komentarze:

  1. Ja kiedys bylam seryjnym morderca drukarek. Kazdy ma jakies ukryte talenty!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, znam zjawisko :DDDDDD Zdarzało mi się, że koledzy zabraniali mi zbliżać się do ich stanowiska pracy: twierdzili, że jak się zbliżeń, to iskry idą z komputerów :DDDDDD

      Usuń
  2. Wyznam szczerze, że lubię kiedy przelewa Ci się ponad kokardę, albo gaśnie- cześć jego pamięci komputer, bo to oznacza , że pójdziesz na spacer, a jak pójdziesz na spacer to zrobisz nowe fajne zdjęcia.

    Spróbuj kiedyś z tym spacerem, zanim Tobie, albo komputerowi zacznie dymić obudowa...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobra, to idę :DDDDDD Faktycznie czaszka dymi :DDDDDD

      Usuń