Najpierw przeproszę, że nie odpisałam na pozostawione pod poprzednim wpisem komentarze - bardzo przepraszam. Jakoś tak było, że nie mogłam i nie chciałam wcale pisać - za mocno wiało. W każdym razie w mojej okolicy wieje mniej, a nawet (czasem nawet często) wychodzi słońce. I chociaż opadły już wszystkie liście z jaworów, to i tak jest dobrze. Dużo lepiej niż było trzy tygodnie temu. I dobrze, że jesteście - dziękuję :)
W ubiegłą sobotę, o siódmej rano, w ogóle na moment wszystko smutne ucichło, bo pojawiła się PACZKA :DDDDD I jakoś tak zrobiło mi się cieplej :DDDDDD Bo paczka zawierała TO:
TO, zajmowało mnie bardzo długo, ale w końcu jest i chociaż przez kilka dni nie mogłam spokojnie usiąść i pooglądać, to w końcu dziś mi się udało :DDDDD
No i nie wiem co dalej mam napisać? Może tylko to, że się świetnie bawiłam? I że się pomarszczyłam pod oczami, bo się ciągle śmiałam? I że pamiętam część tych cudownych wierszy z kupowanych nałogowo przez Mamę Przekrojów?
I tylko jeszcze pokażę kilka obrazków ze środka, bo dziś padam na nos :D
Jutro wrzucę więcej na PORTFOLIO :D
No i byłabym zapomniała o najważniejszym: książkę wydała NASZA KSIĘGARNIA i już za moment 7 listopada będzie w sprzedaży :DDDDD
Dziękuję :DDDDDDDDDDDD
No i byłabym zapomniała o najważniejszym: książkę wydała NASZA KSIĘGARNIA i już za moment 7 listopada będzie w sprzedaży :DDDDD
Dziękuję :DDDDDDDDDDDD
Piękności cudownosci Kasiu! Gratulacje!
OdpowiedzUsuńuwielbiam Twoje malunki.....
Utulam...
Dziękuję Kasiu :DDDDDDDD
UsuńNo i co tu pisać? GRATULACJE. Ale zabawa!!!!
OdpowiedzUsuńUśiski.
O kurczaki, ale Wy jesteście szybcy :DDDDDDDDDD Dziękuję pięknie :DDDDDDDD
Usuńcudowne! obkupię wszystkie dzieci przyjaciół! niezależenie od wieku!!! :)
OdpowiedzUsuńw tej euforii aż literówkę popełniłam :)
OdpowiedzUsuńps. a pierwszym z tych dzieci będę ja sama :)
Kinga - dzięki :DDDDDDDDDDDDDDD I życzę Tobie i reszcie dzieci świetnej zabawy i połamania języka :DDDDDDDDDD
UsuńKasiu! Wygląda fantastycznie! O takich książkach marzę :) Gratuluję z całego serducha :)
OdpowiedzUsuńAgnieszko - dziękuję :DDDDDDD I całuję mocno "dusznego" Milana :DDDDDDDDD Bossssssssssski :DDDDDDDDDDDDDD
UsuńKasiu - tak się cieszę! Uwielbiam Kerna i uwielbiam Twoje obrazki!!! :-) I pomyśleć, że można mieć dwa w jednym?! SUPER!!! :-)))
OdpowiedzUsuń...czyli teraz nie innego mi nie pozostaje jak czekać do owego 7 listopada! :-)
Panu Kernowi do pięt nie sięgam i nie śmiem nawet podskoczyć, ale uwielbiam go bezgranicznie :DDDD Dziękuję Kasiu :DDDDDDDD Ma nadzieję, że nie zawiedziecie się książką :DDDDDDDDDDD
UsuńMatko kochana - miało być "mam nadzieję" - idę spać, bo coraz więcej "byków" sadzę :DDDDDDDDDDD
UsuńBrawo, gratuluję!
OdpowiedzUsuńDziękuję Fiziu :D
UsuńBravissimo:)
OdpowiedzUsuńGrazie mille Anito:DDDDDDDDDD
UsuńKasiu! Pięknie! Nie mogę się doczekać tej książki. A Kerna pamiętam, tak jak Ty, z dzieciństwa z ostatniej strony Przekroju. Ale tego wiersza o pianinie nie znałem i szczególnie mnie wzruszył, bo w rodzinnym domu stało (i jeszcze stoi) takie identiko antyczne pianino, z obrotowym taboretem, na którym się dzieckiem będąc z lubością karuzelowałem ;-).
OdpowiedzUsuńO tak - ostatnią stronę zawsze zaczytywałam do stanu ścierki do podłogi :DDDDD I Filutek tam był, i wiersze Pana Kerna i rysunki rozmaite śmieszne :DDDDD Środkiem też nie gardziłam, bo tam były rozmaite fantastyczne rzeczy - rysunki Pana Daniela Mroza na przykład :D I wielka krzyżówka :DDDD A taboret pamiętam pamiętam, ale niestety, nie z domu - gabaryty mieszkania w bloku na pianino nie pozwalały. Było za to pianino u Ciotki Maryśki, prawie codziennie chodziłam do niej z Babcią. Starsze Panie sobie plotkowały, a mnie wolno było przez wiele godzin, w upojeniu, pastwić się nad instrumentem :DDDDDDDDDDDDDD Że one to wytrzymywały? :DDDDDDDDD I wiesz? jeździłam na taborecie jak Ty :DDDDDDD Do "zielonej twarzy", dopóki Babcia mnie z niego nie ściągnęła :DDDDDDDDD Potem szłyśmy sobie Krakowskim Przedmieściem do domu, a jak już wpadłam do domu, to zaczynałam się kręcić w kółko na obrotowym fotelu :DDDDDDDDDDDDDD Co jest takiego w karuzelach, fotelach, stołkach i w huśtawkach na łańcuchach, że dzieci uwielbiają się na nich kręcić do pożygu? :DDDDD Dlaczego jako dorosły człowiek już nie lubię jeździć na "łańcuchowej" w lunaparku?
UsuńDzięki Radku za to wspomnienie :DDDDDDD
Palce lizać !!!!! Brawo ,Kasiu - mamy ją w domu od kilku dni.Najpierw zachwycaliśmy się ilustracjami ,teraz przyszła kolej na czytanie i dalej się zachwycamy i śmiejemy .I za to śmianie, emocje i radość pięknie dziękujemy :-))))
OdpowiedzUsuńTo ja się szaleńczo cieszę, że się śmiejecie :DDDDD Niech Wam da Bozia zdrowie :DDDDDDDDDDDD I cieszę się, że mogłam się przyczynić do Waszej radości :DDDDDDDDDD
UsuńPiękne, idealnie oddające Kerna ilustracje.
OdpowiedzUsuńZaraz zamawiam książke by moje dziecko też się napatrzyło.
Z niecierpliwością czekam na ucztę!
Mam nadzieję, że książka zaspokoi Twój apetyt :D Smacznego i dziękuję :DDDD
UsuńGratuluję pięknej pracy :)) i w sumie, w takim wypadku milczenie jest wybaczane :)))) A Kern? bardzo lubię .... ale chyba bardziej Twoje malunki :)))
OdpowiedzUsuńAneto - no nie wiem co mam napisać, bo uważam, że moje malunki są tu tylko tłem :))) Ale pięknie dziękuję - sprawiłaś mi wielką przyjemność :)
UsuńKerna pochochałam za czasów "Przekroju", Pani ilustracje doprawiły go uśmiechniętą nastrojową radością. Trzeba sięgnąć!
OdpowiedzUsuńW takim zapraszam do poczytania Fantazjano :) I dzięki :DDDDDDD
Usuńoooo! A ja miałam "Mądrą poduszkę". I jakże się ucieszyłam widząc, że ilustrowałaś jego wiersze.
OdpowiedzUsuńNastrojowe ilustracje i do tego wspaniale wydane! Gratulacje!
p.s. To chyba mój pierwszy tutaj komentarz, choć poglądami od czasu jakiegoś. Zatem macham łapką na powitanie!
Witam Cię Bebeluszku :DDDDDDD I zapraszam częściej :DDDDDDDDDDD
UsuńZajrzałam do portfolio. Ach!! Och!! Cuda!!
OdpowiedzUsuńJuż nie mogę się doczekać kiedy książka dotrze do mnie i będę mogła poczytać i obejrzeć całość.
Jesteś czarodziejką, wiesz o tym? :)
Piękna książeczka Kasiu. Gratulacje!
I... czekam na kolejne! :)
Agatka - już gadałyśmy :DDDDDDDDDDD Ale wiesz: czekajcie, a będzie Wam dane :DDDDDDDDDDDDDD Już zaraz :DDDDDDDDDDDD
UsuńPo nocy malowanej zawsze Cię poznam!
OdpowiedzUsuńFantastyczny duet! Super ilustracje!
Ja też z pokolenia "Przekroju" :)
Uściski!
Dziekuję M. :DDDDDDDDDD
Usuńno bardzo bardzo piękne!
OdpowiedzUsuńKern to mistrz nad mistrze! ja też lubiłam go ilustrować, więc nie dziwię się twym śmiechowym zmarszczkom..
Prawda? :DDDDDDDDDDDD Wyciągną czlowieka z najczarniejszego doła :DDDDDDDD
UsuńUwielbiam Twoje zające!
OdpowiedzUsuńTo świetnie :D Za jakiś czas przedstawię Ci Eugeniusza :DDDDDDDDDDDDDDD
UsuńHrm, hrm...
OdpowiedzUsuńJESZCZE POLSKA* NIE ZGINĘŁA!
*szkoła ilustracji
No wzruszyłem się... Przyszedłem tu podziękować za dziś kupioną książkę, która będzie dla nas jasną gwiazdką o jasności względnej równej Kołysankom-Utulankom Magdy Umer i Grzegorza Turnaua. To Pani zasługa w tym samym stopniu, co Pana Kerna, bo te ilustracje idealnie pasują do jego humoru.
A z ubóstwianego przez moją Babcię Przekroju na zawsze zapamiętałem ostatnią stronę, odjechane krzyżówki i od czasu do czasu opowiadanie światowej klasy.
Tato - kłaniam się i dziękuję :DDDDDDDDDDD Nie śmiem podskoczyć do Gwiazd miary Pani Umer i Pana Turnaua, że Pana Kerna nie wspomnę jednakowoż płytę pod tytułem "Księżyc w misce" posiadam (już trzecią - się zużyły od ciągłego słuchania)i słucham z Małą Świnka do upojenia i zdarcia gardła :DDDDDDDDD
UsuńKasiu! Od wczoraj mam książkę. PRZE-PIĘ-KNA!!!
OdpowiedzUsuńZaczytuję się nią i zaogląduję ;-).
Ale na razie bardzo trudną ją znaleźć. Empiki mają w dniu premiery zamówione po około 10 sztuk na sklep (?!) i pani szukała chyba z 15 minut, zanim mi ostatni egzemplarz znalazła.
Radku - niestety - wiem, że to faktycznie jakiś dziwny problem - kilka osób już mi o ty mówiło. Ale co tam - książka jest - można nabyć u źródła czyli w NK :DDDDD
UsuńPrzyznaję się bez bicia, najpierw zgrzeszyłam podglądaniem, a teraz wybrałam Twój blog do wyróżnienia. Proszę zajrzyj do mnie - czterołapka z Sunsilka
OdpowiedzUsuńŁapko - dziękuję pięknie :) To strasznie fajne i miłe, ale musisz mi wybaczyć: z zasady nie biorę udziału w zabawach i candy - przepraszam. A tak w ogóle , to witaj :D Strasznie się cieszę, że do mnie trafiłaś :D
UsuńKasiu, zauważyłem jeden, ale za to poważny mankament tej książki. Nie nadaje się ona niestety do usypiania dzieci. A to z dwóch powodów:
OdpowiedzUsuń1. Po przeczytaniu dowolnego wierszyka następuje "Tataaaaa, a pokaż jeszcze jaki jest obrazek..."
2. Po przeczytaniu niektórych wierszyków następuje gwałtowny atak głupawki niweczący wszelkie wcześniejsze usypiające starania...
(atak oczywiście po obu stronach, usypiacza i usypianych)
;-)
Oj tam, oj tam :DDDDDDDDDDD To życzę ubawu po pachy przy zasypianiu :DDDDDDDDDDDD
UsuńPamiętasz swoje malowane liście? ktoś wpadł na podobny pomysł http://bicocacolors.blogspot.com.es/2011/07/hojas-pintadas.html
OdpowiedzUsuńW necie jest taka masa tworów podobnych czy takich samych, że właściwie nie widomo kto pierwszy wpadł na jakiś pomysł. Zresztą, biorąc pod uwagę datę, ta Pani była jednak pierwsza :DDDDDDDDDDDD I dziękuję za adres do jej bloga - niezwykłe i piękne prace tam są :D
OdpowiedzUsuńBoże, nie wiem, czemu ja to przegapiłam, ale własnie odgapiłam i jutro idę do księgarni zanabyć.
OdpowiedzUsuńTe ilustracje są... są... są... one sa niewyobrazalnie piękne1 Do licha, jestem bolesnie powtarzalna, wkurza mnie to, bo zazwyczaj umiem się wypowiedzieć uzywajac wielu róznych słów, a u ciebie tylko "piękne" i "oiękne", ale... no one piękne są! Jestem zatkana, dosłownie, usiłuje jakis głos z siebie dobyć i nie mogę, co za szczęście, ze moge pisac, chociaz odrobinkę chaotycznie, ale to wyraz zachwytu jest.
Boże, jakie to PIĘKNE!!!
Anutku - czy raczej Królowo Matko :D - czerwienię się, pąsem oblewam od stóp do głów i zaczynam, jako żywo, przypominać kolorem (nomen omen :DDD) prosię :DDDDDDDDD Mam nadzieję, że wchodząc w posiadanie wierszy Pana Kerna z moimi malunkami, nie zawiedziesz się całością :) Ale przynajmniej mogę być pewna, że wiersze są cudowne :)))))
OdpowiedzUsuńUwielbiam Twoje ilustracje, przejżałam całego bloga i stwierdzam że są coraz piękniejsze. A L.J. Kern napisał mó ulubiony wiersz dla dzieci pt PIES. Uwielbiam To i Owo! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Agnieszko :D
UsuńPiekne ilustracje!
OdpowiedzUsuń