piątek, 25 maja 2012

Żaba w kurdybanku

Na co dzień mieszka na stole i pomaga mi w pracy: aportuje paszczą gumki do mazania :DDDDDD

Czasem wychodzi na spacer dla odpoczynku. Wtedy chowa się pod funkiami, żeby nikt jej nie widział, i śpiewa lirycznie.

Dziś śpiewała "Zielono mi" - utwór sprzed potopu czyli z czasów kiedy latałam po lesie ze świerkową szyszką ogryzioną przez wiewiórkę (znakomicie udawała mikrofon - szyszka, nie wiewiórka) i śpiewałam fałszywie tę samą piosenkę, przyprawiając mojego ojca o spazmy śmiechu :DDDDDDDDDDDDDDDDD

Zdjęcie kiepskie, ale sami rozumiecie: musiałam szybko biec po aparat żeby mi gdzieś nie poszła :D

"Zielono mi"
A w kominie szurum burum,
a na polu wiatr do wtóru,
a na chmurze bal do rana,
a pogoda rozśpiewana.

Zielono mi i spokojnie,
zielono mi,
bo dłonie masz jak konwalie.
Noc pachnie nam
jak ten młody las,
popielatej pełen mgły,
a w ciszy leśnej
tylko ja i ty...

A pogoda rozśpiewana,
a na chmurze bal do rana,
gada woda i sitowie,
że my mamy się ku sobie.

Zielono mi jak w niedzielę,
najmilsza ma,
dziękuję ci za tę zieleń.
Zielono mi,
bo ty, właśnie ty
w noc i we dnie mi się śnisz
i jesteś moją ciszą
w czasie złym.

Zielono mi, szmaragdowo,
gdy twoja dłoń
przy mojej śpi, niby owoc.
Zielono mi,
bo ty, właśnie ty
w noc i we dnie mi się śnisz
i jesteś moją ciszą
w mieście złym.

A pogoda rozśpiewana,
a na chmurze bal do rana,
gada woda i sitowie,
że my mamy się ku sobie,
gada woda i sitowie...

Dla tych co nie pamiętają albo nie mogą pamiętac, bo ich jeszcze nie było: śpiewał tę piosenkę  Pan Andrzej Dąbrowski. Można znaleźć na YouTube :)

12 komentarzy:

  1. Liryka romantycznie proekologiczna :-)Teraz ta melodia bedzie mi siedziec w glowie przez kilka dni :-) Ale mialas szczescie, ze zaba nie uciekla. Wyglada na to, ze Twoja zaba jest mistrzynia kamuflazu :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No, bo wiesz - ja ją tylko po tym śpiewie namierzyłam :DDDDDDDDDDDDDDD A melodia faktycznie lepka - sama się na pomrukiwaniu złapałam :DDDDDDDD

      Usuń
  2. wpadłaś z tym lepieniem po uszy))))
    stwory superaśne!D
    przesyłam śmiechy,
    am

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No - wpadłam - przyznaję :DDDDD Ale mnie to bawi :D

      Usuń
  3. swietne zabsko! a jakie wnikliwe oko, nostalgiczno-ekologicznie sie zrobilo :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Tak - i jeszcze romantyczno-proekologicznie - jak twierdzi Rafał :DDDDDDDDDDDD Dzięki laviolette :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Żaba z paszczą żabojada. I tekst znajomy, zielono się robi gdzieś w środku :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Fajna żabka, fajna, ale ja i tak pozostanę fanem Sarenki :D

    OdpowiedzUsuń
  7. haha aż się usmiechnełam ! :) jak Ty swietnie piszesz ! :)

    Pozdrawiam ;*

    http://kajulekk.blogspot.co.uk/

    OdpowiedzUsuń
  8. ciekawy blog ...
    widać włożona prace

    obserwuje i zapraszam do mnie

    http://marcelka-fashion.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja do tej pory śpiewam "Zielono mi". Z tym, że ku uciesze sąsiadów..:) Żabie to dopiero zielono!

    OdpowiedzUsuń
  10. Żaba jest ostatnio przepracowana - aportuje gumki przez cały boży dzień i nie ma czasu na śpiewy :DDDDDDDDDDDDD

    OdpowiedzUsuń