sobota, 10 września 2011

Agios Georgios

Rano wsiedliśmy do autobusu.

Potem do drugiego.

A po chwili wysiedliśmy :DDDDD U Świętego Jerzego :DDDDDD Znowu mordował smoka! :DDDDD





Mieszka w maleńkim kościółku


w miejscowości, która nosi jego imię. I nie mieszka całkiem sam :)

 I tutaj okiennice chronią mieszkańców przed słońcem i natrętnymi spojrzeniami turystów. Na szczęście do Agios Georgios nie dociera ich zbyt wielu: miejscowość jest maleńka, senna i cicha.




Ale najbardziej niezwykłe tutaj miejsce, to stanowisko archeologiczne, a na nim cudownie piękne mozaiki:



Bardzo tu cicho, jak w całym Świętym Jerzym. Tak cicho, że Somnus wysiał tutaj maki.


Piękne te mozaiki, ale nie mogą być inne, bo ludzie, którzy je tworzyli wybrali piękne miejsce do mieszkania.




I jedli pyyyyyyyyyyyyyyyszne rzeczy :DDDDDDDDDDDDDDDDDDDD


Mój dzisiejszy obiad :DDDDDDDDDD

8 komentarzy:

  1. ale się ten Jerzy namordował ;-)))

    Kasia,niesamowite klimaty , cuuudne nastrojowe zdjęcia i te k o l o r y ...... znowu się nawzdycham ;-)))
    z niecierpliwością czekam na ciąg dalszy . Nastąpi :-????

    OdpowiedzUsuń
  2. Witaj
    Sama nazwa nic mi nie dała.Jestem jednak dociekliwa i już wiem ,że Agios Georgios to grecka wyspa.
    A pokazałaś nam ,że pięknie tam jest,oj pięknie.
    Pozdrawiam:))

    OdpowiedzUsuń
  3. Ośmiorniczka mniam :P
    Szkoda, że smoka nie dali wam spróbować.
    Coś niegościnni ci Cypryjczycy.... pewnie sami smoka zjedli! :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Z wszystkich cudzoziemskich europejskich krajów, które dane nam było odwiedzić, Grecja, jej upał, cisza, brak pośpiechu i stoicyzm podobał nam się najbardziej. Coś się nam wydaje, że idąc Twoimi śladami też byłoby nam dobrze.

    Baw się dobrze.
    Pzdr.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  6. Jolu - dziękuję - mam nadzieję pisać dalej - zobaczymy czy czas pozwoli :)

    Teniu - dzięki za miłe słowa - tym razem nie chodzi o wysepkę - chodzi o miejscowość Agios Georgios na Cyprze :)

    Jerzyku - jak mieli poczęstować smokiem jak wszystkie wybite? :DDDDDD Święty Jerzy pewno pożarł? :DDDDDDDDDDDDDDDD

    Go i Rado - może warto wziąć kurs na Cypr? :DDDD

    OdpowiedzUsuń
  7. Widzę, że w podróży udało się połączyć pracę z wypoczynkiem :))))))
    Przepraszam, że dopiero teraz komentuję, ale blogger nie wskazał aktualizacji, musiałam sama się domyślić, że coś u Ciebie ciekawego znajdę :))))
    jeszcze jedno pytanie: czy na talerzu to coś jakby ośmiornica ????!!!!???
    i faktycznie pyszna? A zamykałaś oczy przed pierwszym ugryzieniem?

    OdpowiedzUsuń
  8. Aneto - przede wszystkim jest praca. Z czynnym odpoczynkiem bywa różnie :DDDDDDDDDDD
    Tak - to na talerzu, to ośmiornica :DDDDDDDD Tak - była pyszna i nie zamykałam oczu :DDDDDDD Próbuję posmakować rozmaitych miejscowych dań, ale w Pafos bywa to trudne: za dużo tu turystów i restauracje są nastawione właśnie na nich :)

    OdpowiedzUsuń