Zazdroszczę takich łanów :)))) u mnie po sąsiedzku to tylko z ociupinką rumianków i całkiem bez chabrów. Inspiracja na kolejne kleksy? Pozdrawiam ciepło
Fotografowanie makow to naprawde fajna zabawa i widac, ze sie doskonale bawiliscie. Przez moment zastanawialem sie dlaczego meza potraktowalas z duzej litery i po chwili mnie olsnilo, ze przeciez z jerzem tez mozna sobie siedziec w kwiatach :-) Chyba wygrzebie swoje stare maki i niech one ponownie zakwitna w "Ulotnych egzystencjach"
Uwielbiam nasze rodzinne laki, a niektore z dominacja makow i rumiankow wygladaja jak polska flaga. Chyba mnie bierze nostalgia, a wiec dla odreagowania ide po lody.
Aneto - u nas za płotem brak jakichkolwiek łanów od jesieni - te ze zdjęć, to z Warmii albo Mazur - zresztą czy to ważne? Ważne, że ładnie było :D
Rafał - już widziała, że "obsiałeś" swojego bloga makami - i jaki fantastyczny z Ciebie ogrodnik :D Pięknie Ci te maki rosną :d
Halinko - smacznego :D
Jolu - skąd znowu - to wcale nie rzadkość - takich pól po drodze była masa :)
Kuro - na czółko uważaj, cobyś sobie nie uszkodziła dzioba :D Ale masz rację - musieliśmy się zatrzymać - ciągle wzdychaliśmy: o matko! rety - jak pięknie! widziałeś?! widziałaś?! :DDDDDDDDD
Sama nie wiem co mam tu napisać - zawsze miałam problem z werbalnym określeniem własnej osoby. No, po prostu, jestem jaka jestem. Może ktoś, kto kiedyś tu trafi będzie umiał powiedzieć lepiej ode mnie o mnie:). To, że w ogóle zaczęłam prowadzić bloga, to jakiś cud - zwłaszcza dla mnie :) Pewnie będę miała długie przerwy w pisaniu, albo w ogóle go zaniecham, ale póki co postaram się fajnie pobawić.
Wszystkie obrazki, które tu umieszczam czyli zdjęcia, rysunki, robótki są mojego autorstwa. Jeśli umieszczę coś nieswojego, to o tym poinformuję. Hough.
Proszę też o uszanowanie moich praw autorskich i niezamieszczanie wyżej wspomnianych prac w sobie znanych miejscach bez zaznaczenia kto jest autorem i skąd pochodzi obrazek.
Zazdroszczę takich łanów :)))) u mnie po sąsiedzku to tylko z ociupinką rumianków i całkiem bez chabrów. Inspiracja na kolejne kleksy? Pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńcudne kwiatki..... cudne!
OdpowiedzUsuńzakleksujesz potem takie? hmmm?
a widok Was w tych łanach - bezcenny :DDDD
Fotografowanie makow to naprawde fajna zabawa i widac, ze sie doskonale bawiliscie.
OdpowiedzUsuńPrzez moment zastanawialem sie dlaczego meza potraktowalas z duzej litery i po chwili mnie olsnilo, ze przeciez z jerzem tez mozna sobie siedziec w kwiatach :-)
Chyba wygrzebie swoje stare maki i niech one ponownie zakwitna w "Ulotnych egzystencjach"
Uwielbiam nasze rodzinne laki, a niektore z dominacja makow i rumiankow wygladaja jak polska flaga. Chyba mnie bierze nostalgia, a wiec dla odreagowania ide po lody.
OdpowiedzUsuńwzdycham i tęsknię do takich widoków,bo to,niestety rzadki już w Polsce widok :-((((
OdpowiedzUsuńZapierająco decho w piersio.
OdpowiedzUsuńCzłowiek aż ma ochotę dać nura w monitor głową do przodu.
Aneto - u nas za płotem brak jakichkolwiek łanów od jesieni - te ze zdjęć, to z Warmii albo Mazur - zresztą czy to ważne? Ważne, że ładnie było :D
OdpowiedzUsuńRafał - już widziała, że "obsiałeś" swojego bloga makami - i jaki fantastyczny z Ciebie ogrodnik :D Pięknie Ci te maki rosną :d
Halinko - smacznego :D
Jolu - skąd znowu - to wcale nie rzadkość - takich pól po drodze była masa :)
Kuro - na czółko uważaj, cobyś sobie nie uszkodziła dzioba :D Ale masz rację - musieliśmy się zatrzymać - ciągle wzdychaliśmy: o matko! rety - jak pięknie! widziałeś?! widziałaś?! :DDDDDDDDD
Zapisani do czerwcowego fan-klubu pozdrawiamy!
OdpowiedzUsuńMotywacja oczywista :D
Piękne zdjęcia!!!!
OdpowiedzUsuńCenimy naturalne piękno.
OdpowiedzUsuń