wtorek, 8 lutego 2011

Czy te oczy mogą kłamać?

Albo raczej czy mogę nie malować Homera?


Wszechkociość wszechogarniająca - czyli Homerek po nocnej bitwie, urozmaiconej upiornym wyciem - odsypia. Żeby nie było nieporozumień - on śpi na moim biurku - bestia :DDDD

10 komentarzy:

  1. O, poka warszatat! Kota na bok ;DDD Mój tez się tak kładzie, a budzi mnie wyjący laptop, bo mu kot na myszkę nadepnął i obaj są zdziwieni...

    OdpowiedzUsuń
  2. :-)))po prostu koci świat - u mnie jest zresztą podobnie - moje 3 koty - Bolek ,Lolek I Tolek stanowią nieodłączoną "cześć" pracowni - taka już chyba kocia natura :-))
    pozdrawiam jola Z Innej Bajki

    OdpowiedzUsuń
  3. Otóż to. Każdego kota miejsce jest na aktualnie robionej/czytanej/oglądanej/koncentrującej-naszą-uwagę-jakiejkolwiek-innej-niż-kot rzeczy.
    Wszystkie tak mają.
    Tak.
    :D
    Magudala

    OdpowiedzUsuń
  4. Oczywiście, że nie można nie malować:) przecież Homer sam się pcha na papier:DDD i to z jakim wdziękiem:D

    OdpowiedzUsuń
  5. Beatto - ta gadzina tylko serce nam łamie, bo to wędlinofil i łazi na wyżerkę do sąsiadki :DDDDDDDDDDDDDDDDD

    Doro - może w całości tego mojego warsztatu pokazywać nie będę - zwykle tu panuje Sodoma i Gomora :DDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD Przynajmniej tak to jest ogólnie odbierane :DDDDD I ciągle się kłócę z Mężem o obrzydliwy karton, który jest rozłożony na blacie :DDDDDDDDDDDDDDD

    Jolu, Magudalo - na szczęście on nie jest na tyle bezczelny żeby mi włazić na papier jak pracuję, chociaż po klawiaturze łazi faktycznie :DDDDDDDDDDDDD Za to jak któraś z dziewczyn pisze, albo ja rysuję (on rozróżnia techniki mokre i suche :DDDDDDDDDDD) to jak mu już nudno zaczyna łapą zatrzymywać ołówek :DDDDDDDDDDDD

    Sydonio - Homer na szczęście całe pcha się na papier z czystymi łapami. Kiedyś mieliśmy kota Bambosza, który systematycznie i z rozmysłem właził w farbę , a potem spacerował po moich pracach wystawienniczych - mało to było sympatyczne powtarzać pracę, nad którą się spędziło kilkanaście godzin z rapidografami i pędzelkiem, tylko dlatego,że widniały na niej np. granatowe kocie łapeczki :DDDDDDDDDDDDDDD

    OdpowiedzUsuń
  6. Muza Artystki na chwilę przysnęła :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Bo Bambosz wielkim artystą był:D
    niewątpliwie:DDD

    OdpowiedzUsuń
  8. Homer, jako "muza"? :D :D :D I nagle usłyszeliśmy w formie rock-opery: "Gniew Achilla opiewaj Achajów bogini...". :D Pzdr. (Również dla Yasmin :D )

    OdpowiedzUsuń
  9. Sydonio - był był - zwłaszcza jak się częstował "nervogranem" mojej mamy ?DDDDDDDDDDDDD

    Go i Rado Barłowscy - :DDDDDDDDDDDDDDDDD

    OdpowiedzUsuń