czwartek, 24 października 2013

2240

Miałam wyjechać na Targi Książki do Krakowa dzisiaj, ale się nie udało - trudno, jutro będę musiała wstać o czwartej, ale co tam. Dzięki temu, że dziś nici z wyjazdu, poznałam 2240. 

Przytupała, wydyszała, że ona też chce do Krakowa, że kasy nie ma, ale niewielka jest, to na gapę się ze mną pociągiem przejedzie :DDDD Trochę pomarudziła, że kazałam jej włożyć szalik, że on taki czerwony, a ona by wolała zielony, ale ustąpiła i zaraz złapała za walizkę. Musiałam jej tłumaczyć, że chwila, że jutro rano, że pociąg!!!!! W końcu udało się ją okiełznać i na szczęście udało mi się też zrobić jej zdjęcie jak się zmagała z bagażem :DDDDD


Jak chcecie ją poznać osobiście i uścisnąć jej kończynę, to będzie ze mną w niedzielę, na Targach :DDDDD

8 komentarzy:

  1. Lubie ją!!! Czy wszystkie mrówy maja takie numeryczne imiona? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak - wszystkie - niestety. Proponowałam jej jakieś normalne, ludzkie imię, ale mówi, że ludzkie imiona są dla ludzi, a ona jest mrówka i sobie życzy mieć mrówcze imię - numerek czyli, bo w mrowisku byłby straszliwy bałągan gdyby zacząć wszystkie jego mieszkanki nazywać imionami, bo każda z nich musi mieć imię niepowtarzalne, a jest ich nieskończenie wiele i zawsze można dodać jeden :DDDDDD

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. A co :D Dziś była ze mną na targach: kokietowała, wdzięczyła się - normalnie gwiazda :DDDDDDDD

      Usuń
  3. I ja tam byłam, miód i wino piłam odnóże 2240 ściskałam...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 2240 mówi, że teraz już nigdy kończyny uściśniętej przez Ciebie nie umyje :DDDDDD Mówi, że miałaś piękny, najpiękniejszy na świecie szalik.................

      Usuń
    2. Mój osobisty, ulubiony Mąż ma podobne gusta jak 2240 jeśli chodzi o tekstylia. Podbiera mi ten szalik permanentnie. W sumie mam sporo szczęścia, że nie chodzi w moich koralach...

      Usuń