Normalnie kosmos.
Właściwie, to nienormalnie, ale mniejsza o to. Po prostu czasem sobie myślę, że fajnie byłoby zamieszkać na księżycu. Bo tu, na ziemi, jest większy kosmos niż tam - na księżycu. I tak sobie myślę, że kosmici nie stwarzają sobie i innym sztucznych problemów, bo (mam nadzieję), że wiedzą co jest ważne.
No. To sobie ponarzekałam :D
Hm, właściwie to my żyjemy w kosmosie :) Ciekawe, że egzotyczne jest zawsze to, co jest całkiem inne niż to, co znamy :DDDDDDDDDDDDDD O sobie nie myślimy, że jesteśmy egzotyczni :DDDDDDDDDDD Może czasem warto tak o sobie pomyśleć?
Tutaj stoi:
egzotyczny właściwy krajom obcym i dalekim, o odmiennym klimacie i osobliwych obyczajach; niezwykły, cudaczny, cudzoziemski, zamorski; pełen egzotyki. Etym. - gr. eksōtikos 'obcy; cudzoziemski' - czyli, że my też bywamy cudaczni :DDDDDDDDDDDDDDDD
Jestem pokręcona - czas przewietrzyć mózg :DDDDDDDDDDDD
U Ciebie też tak było?! Bo właśnie przedwczoraj widziałam poziomy księżyc! Myślałam, że to mnie coś, a to światu COŚ ...
OdpowiedzUsuńBłogosławiony dystans, tylko on pomoże w tym "kosmosie" ...
M. - przedwczoraj u nas były chmury - nic nie widziałam :( Poziomy mówisz był? Szkoooooooooooooda, że te chmury............
OdpowiedzUsuńA dystansu, to ja się uczę - trudna sztuka, ale pożyteczna - masz rację: błogosławiony dystans. Hm, coś mi przyszło do głowy: jak wygląda spersonifikowany Błogosławiony Dystans? :DDDDDDDDDDDDDDD Może jak święci tureccy? :DDDDDDDDDDD
A ja dziś mialam kosmiczny sen, najpierw wpadłam w pętlę czasu (tak to rozumiałam we śnie), potem przez pociemniałe niebo przeleciał jakiś statek kosmiczny (obcej cywilizacji;)) a na końcu mój dom się uniósł w górę, a ja w nim poleciałam niczym Dorotka (ale nie do krainy Oz...) Wszystko przez ten dziwny księżyc...
OdpowiedzUsuńSen normalnie jak z Krainy Gżdaczy - znasz "Trzynaste Piórko Eufemii"? :DDDDDDDDD
UsuńU mnie w domu poruszenie, bo asteroida obok ziemi przelatywała, a moja 13-a ma na tym punkcie bzika.ja tam kosmicznie bym się z radością poodrywała i w hamaku takim powisiała, a tu trzeba orać;-)
OdpowiedzUsuńu mnie też księżyc był poziomy... i wisiał w dziurze między chmurami... a dziś był taki lekko z ukosa, ale nadal bardziej poziomy niż w pionie :)))
OdpowiedzUsuńtaaaa... dziś też miałam refleksję o kosmosie bardzo w pobliżu mnie (a nie we właściwym miejscu, czyli "tak od księżyca w dal") z powodu sztucznych problemów, co to się namnożyły "jakoś, komuś"... ech....
dobrze, że ten księżyc w ukośnym poziomie spojrzał na mnie, to tak jakoś dystans miał szansę choć ciut wykiełkować....
utulam.. malunek magiczny... znoooowu :D
a Błogosławiony Dystans? hmmmm.... może to taki Ktoś na dłuuuugich nogach - by mógł popatrywać na nas z dystansem... z dłuuuugim powiewającym szalem, dla podkreślenia swej dystansowości... i koniecznie z broszką lub guzikiem w postaci poziomego księżyca... dla przypomnienia, że kosmos tam, my tu... a pomiędzy nami Dystans :-)))))
ależ mi popłynęły myśli... w kosmos :)))
Kasia - na cudze, napompowane problemy, na które nie mamy wpływu chyba musimy się uodpornić i wkładać do szufladki z napisem "uwaga - durne". Właśnie się tego uczę - od nowa :) Niestety :D
UsuńKasiu tak trzymać!!! to najlepsze lekarstwo na... właściwie na wszystko ;-)
OdpowiedzUsuńAlbo duża porcja malin z bitą śmietaną :DDDDDDDDDDDDDDD
UsuńCaly kosmos jest w nas...:)
OdpowiedzUsuńNo ba - kosmosy są jeden w drugim - kiedyś sobie nawet to wyobrażałam :D
UsuńO tutaj
http://mama3swinek.blogspot.com/2009/09/wracajac.html
Jasne, że jesteśmy kosmitami!!!
OdpowiedzUsuńZabierz nas na Księżyc, prosimy!!! Albo chociaż na Madagaskar - wszędzie lepiej niż w tej egzotycznej Europie. Stary Kontynent chyba cały jest już w objęciach Alsheimera.
No to i my sobie ponarzekaliśmy :DDDD
Dzięki za piękne marzenie!
Pzdr.
Jesteście moimi Ulubionymi Kosmitami :DDDDDDDDDDDDDD A Europa jest obrzydliwie samolubna i arogancka - fakt.
UsuńA teraz sobie idę w spokoju poczytać co słychać na Waszej planecie :DDDDDDDD
piekny blog :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie :p
Bardzo dziękuję za zaproszenie :)
Usuńdenerwuje mnie, kiedy ludzie stwarzaja sobie dodatkowe problemy..;/ eh, faktycznie, swiat to kosmos. ;p
OdpowiedzUsuńAle jakim ciekawym :DDDDDDDDDDD Czasem czuję się w nim jak w zoo :DDDDDDDDDDDDD A czasem sama bywam obiektem obserwacji :DDDDDDDDDDDDD
UsuńBuuuuuuueeeeeeeeeeeeeee - chyba nie lubię opcji "Odpowiedz" pod komemntarzem - właśnie sobie natworzyłam nieprawdopodobną ilość powiadomień - to jakoś nie tak jest urządzone - no nie?
OdpowiedzUsuńna pewno można gdzieś te powiadomienia wyłączyć - sprawdź tylko, Droga Kosmitko ;) :DDD
OdpowiedzUsuńfajny blog :) twoje przemyślenia skłaniają do przemyśleń :) tak jakby...
OdpowiedzUsuń