Dla Edukacji Polskiej, do podręcznika szkolnego :D Na razie, zamiast akacji, wącham sobie kalinę :DDDDD I czekam na maciejkę :DDDDDDDD I słucham oszalałych ze szczęścia ptaków :DDDDDDDDDDDDDD
Ha - ja nie wącham - moje konwalie pległy pod kosiarką :DDDDDDDDDD Mój Mąż, sprzężony z kosiarką, powoduje czasem straszliwy pogrom :DDDDDDDDDDDDDDDDDDD
ale radość i optymizm z Twojej wakacyjnej dziewczynki bije :-)))))))))))) żaby też szczęśliwe z wakacji, tylko ślimak chyba trochę zdziwieny - z czego oni się tak cieszą ;-? baaaaaaardzo fajne :-))))
Jak ja to robię? Biorę pędzelek, farbki i maluję :DDDDDDDDDDDDDDDDDD
A z krzesełkiem, to sobie mogę wyjść - nie ma sprawy. Krzesełko nie jest problemem - problemem jest NIEMOŻNOŚĆ PORUSZANIA SIĘ TYLE ILE JA BYM CHCIAŁA :DDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD Za to kot zapewnia mi ruch: wczoraj latal jak z pęcherzem i kazał sie wpuszczać i wypuszczać z piętnaście razy, między godziną 21 a 23 :DDDDDDDDDDDDDDD Latałam po schodach, a ciśnienie mi skakało z wściekłości :DDDDDDDDDDDDDDDDDD
Ja też dzisiaj wąchałam kalinę :DDDDD dzisiaj rozkwitł jeden kwiat na całym krzewie i stałam w pół wygięta niby panna z czereśnią za uchem i trzymałam nos nad wonnym kwiatem :DDDDDDD Żałuję, że do cudności i lekkości tej panny, to mi albo za daleko albo nie po drodze :DDDDDD Ponieważ pierwsze koszenie robiłam ja, to konwalie ocalały :)))) teraz mąż jeździ zygzakiem :DDDDD Serdeczności ślę
Aneta - moja kalina zaczyna już przekwitac :( Koreanska mam i postanowienie, że jeszcze sobie Burkwoodii dokupię :) No i jeszcze mam koralową, ale malusieńka na razie jest :D A za chwilę będzie maciejka :DDDDDDD
Dorota - ja słuchałam do wczoraj - do pierwszej meszki. Kąsnęła mnie gadzina dotkliwie, a dziś już zaczęły się rzucać na ludzkie mięsko stadami krwiożerczymi. Około 18 należy zarządzić odwrót z ogrodu, bo żrą strasznie. Kilka lat temu tak nam pokąsały psa, że sie skończyło pogotowiem weterynaryjnym. No i żegnaj wieczorna sziszko :DDDDDDDDD
Beatto - życzę w takim razie, jak Ci się bez skończy, dalszych bodźców węchowych :)
Piotr - to absolutnie, ale to absolutnie, nie jest autoportret - choć tak bym chciała......... Aktualnie, wskutek przyrośnięcia tyłkiem do krzesełka, wyglądam jak, nie przymierzając, Kolos Rodyjski i nie piję tu siedmiu cudów świata :DDDDDDDDD Gdybym teraz zapragnęła popływać, to zapewne każdy zbiornik wodny wystąpiłby z brzegów, a świat nawiedziłoby kolejne tsunami. Mam już huragan o tym samym imieniu, w sumie dlaczego nie tsunami? :DDDDDDDDDDDD
Cudnie, że wydawcom podręczników też nie jest obojętne, kto rysuje dla naszych dzieci. Piękne ilustracje w szkole to bardzo ważny element edukacji - pompatyczny wpis, ale co tam - mam rację i już:)
Moje dziecko w przedszkolu ma podręcznik - gargamela;((( Brzydkie toto i nikt nas się o opinię nie pytał. Tu jest ciekawy wpis a temat podręczników i ilustracji. http://miniformy.blox.pl/2011/05/Podreczniki-szkolne.html#ListaKomentarzy
genialny rysunek...powinien się znaleźć na wielkich bilbordach w samych wielkich miastach informujący że zaczynają się wakacje! Tak zwyczajnie dla uśmiechu i ku zazdrości starszych...
Sama nie wiem co mam tu napisać - zawsze miałam problem z werbalnym określeniem własnej osoby. No, po prostu, jestem jaka jestem. Może ktoś, kto kiedyś tu trafi będzie umiał powiedzieć lepiej ode mnie o mnie:). To, że w ogóle zaczęłam prowadzić bloga, to jakiś cud - zwłaszcza dla mnie :) Pewnie będę miała długie przerwy w pisaniu, albo w ogóle go zaniecham, ale póki co postaram się fajnie pobawić.
Wszystkie obrazki, które tu umieszczam czyli zdjęcia, rysunki, robótki są mojego autorstwa. Jeśli umieszczę coś nieswojego, to o tym poinformuję. Hough.
Proszę też o uszanowanie moich praw autorskich i niezamieszczanie wyżej wspomnianych prac w sobie znanych miejscach bez zaznaczenia kto jest autorem i skąd pochodzi obrazek.
ja konwalie wącham :)
OdpowiedzUsuńHa - ja nie wącham - moje konwalie pległy pod kosiarką :DDDDDDDDDD Mój Mąż, sprzężony z kosiarką, powoduje czasem straszliwy pogrom :DDDDDDDDDDDDDDDDDDD
OdpowiedzUsuńale radość i optymizm z Twojej wakacyjnej dziewczynki bije :-)))))))))))) żaby też szczęśliwe z wakacji, tylko ślimak chyba trochę zdziwieny - z czego oni się tak cieszą ;-?
OdpowiedzUsuńbaaaaaaardzo fajne :-))))
cudna ilustracja
OdpowiedzUsuńJola - ja zupełnie nie wiem z czego ta radość? ;DDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD
OdpowiedzUsuńwith love - dziękuję :DDDDDDDDDDDDD
Ty to sobie żyjesz... :);)
OdpowiedzUsuńNoooooooo - sobie żyję - na obrazkach :DDDDDDDDDDDDDD Naprawdę, to sobie żyję: przyrośnięta do krzesełka :DDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD
OdpowiedzUsuńOt, kompletna personifikacja szczęśliwości, z tak oczywiście konieczną czereśnią za uchem.
OdpowiedzUsuńJak Ty to robisz??????
Szkoda, że tekst taki lichy, do podręczników powinni się lepiej starać :(((.
A krzesełko może stać w ogródku, rodzinka i wiosna na wyciągnięcie ręki, a kot w podołku, nie narzekaj !!!!
Uściski
Jak ja to robię? Biorę pędzelek, farbki i maluję :DDDDDDDDDDDDDDDDDD
OdpowiedzUsuńA z krzesełkiem, to sobie mogę wyjść - nie ma sprawy. Krzesełko nie jest problemem - problemem jest NIEMOŻNOŚĆ PORUSZANIA SIĘ TYLE ILE JA BYM CHCIAŁA :DDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD Za to kot zapewnia mi ruch: wczoraj latal jak z pęcherzem i kazał sie wpuszczać i wypuszczać z piętnaście razy, między godziną 21 a 23 :DDDDDDDDDDDDDDD Latałam po schodach, a ciśnienie mi skakało z wściekłości :DDDDDDDDDDDDDDDDDD
It smells like summer, it feels like summer and it sounds like summer.
OdpowiedzUsuńA ja w klasie maturalnej 2 tygodnie temu właściwie rozpoczęłam wakacje...Ale to jedna z niewielu zalet matur.. :)
OdpowiedzUsuńk. - witaj:D Trzymam kciuki :D
OdpowiedzUsuńJa też dzisiaj wąchałam kalinę :DDDDD dzisiaj rozkwitł jeden kwiat na całym krzewie i stałam w pół wygięta niby panna z czereśnią za uchem i trzymałam nos nad wonnym kwiatem :DDDDDDD Żałuję, że do cudności i lekkości tej panny, to mi albo za daleko albo nie po drodze :DDDDDD
OdpowiedzUsuńPonieważ pierwsze koszenie robiłam ja, to konwalie ocalały :)))) teraz mąż jeździ zygzakiem :DDDDD
Serdeczności ślę
Oczarowujące!
OdpowiedzUsuńWczoraj przez godzinę leżałam w zapadającym zmroku, słuchając ptaków.
Aneta - moja kalina zaczyna już przekwitac :( Koreanska mam i postanowienie, że jeszcze sobie Burkwoodii dokupię :) No i jeszcze mam koralową, ale malusieńka na razie jest :D
OdpowiedzUsuńA za chwilę będzie maciejka :DDDDDDD
Dorota - ja słuchałam do wczoraj - do pierwszej meszki. Kąsnęła mnie gadzina dotkliwie, a dziś już zaczęły się rzucać na ludzkie mięsko stadami krwiożerczymi. Około 18 należy zarządzić odwrót z ogrodu, bo żrą strasznie. Kilka lat temu tak nam pokąsały psa, że sie skończyło pogotowiem weterynaryjnym. No i żegnaj wieczorna sziszko :DDDDDDDDD
Cudny autoportret ;) Aktualnie wącham bez :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękny autoportret ;)
OdpowiedzUsuńBeatto - życzę w takim razie, jak Ci się bez skończy, dalszych bodźców węchowych :)
OdpowiedzUsuńPiotr - to absolutnie, ale to absolutnie, nie jest autoportret - choć tak bym chciała......... Aktualnie, wskutek przyrośnięcia tyłkiem do krzesełka, wyglądam jak, nie przymierzając, Kolos Rodyjski i nie piję tu siedmiu cudów świata :DDDDDDDDD Gdybym teraz zapragnęła popływać, to zapewne każdy zbiornik wodny wystąpiłby z brzegów, a świat nawiedziłoby kolejne tsunami. Mam już huragan o tym samym imieniu, w sumie dlaczego nie tsunami? :DDDDDDDDDDDD
Te motylki, łąka z kwiatkami tak mnie zachęciły, że aż całą niedzielę spędziłam w lesie i wąchałam konwalie:)
OdpowiedzUsuńIlustracja bardzo optymistyczna
Na obrazku wszystko szaleje ze szczęścia. Tak - od teraz tak będę sobie wizualizować "dziką radość". :D
OdpowiedzUsuńprzyszłam sobie znów popatrzeć na ową radość... "dziką"...
OdpowiedzUsuńfajna jest jak nie wiem co :))
i podłączam się do niej jak do akumulatorka :)))
Cudnie, że wydawcom podręczników też nie jest obojętne, kto rysuje dla naszych dzieci. Piękne ilustracje w szkole to bardzo ważny element edukacji - pompatyczny wpis, ale co tam - mam rację i już:)
OdpowiedzUsuńbe.el - e tam pompatyczny - moja córka uczy się z podręczników i ćwiczeń, w których znalazłam piękne ilustracje Elżbiety Wasiuczyńskiej :)
OdpowiedzUsuńMoje dziecko w przedszkolu ma podręcznik - gargamela;((( Brzydkie toto i nikt nas się o opinię nie pytał. Tu jest ciekawy wpis a temat podręczników i ilustracji.
OdpowiedzUsuńhttp://miniformy.blox.pl/2011/05/Podreczniki-szkolne.html#ListaKomentarzy
genialny rysunek...powinien się znaleźć na wielkich bilbordach w samych wielkich miastach informujący że zaczynają się wakacje! Tak zwyczajnie dla uśmiechu i ku zazdrości starszych...
OdpowiedzUsuńOj tam - zaraz zazdrości :DDDDDDDDDD Raczej dla przypomnienia :D
OdpowiedzUsuń