Ciach - ciach - ciach - ciach - ciach! Ciach!
Kroję wątróbkę na mniejsze kawałki.
Świnka serdecznie nie znosi wątróbki. Stoi po drugiej stronie kuchennego stołu i, z głęboką dezaprobatą (mocno naciągnięty eufemizm :DDDDDDDD), obserwuje co robię.
- Mamusiu?
- Yyyy?
- Czy gdybyś, tak przypadkiem - ale to takim całkowitym przypadkiem, miała zjeść moją wątróbkę, bo od tego by zależało moje życie, to byś zjadła?
- ????????????
- Zosiu, ale jak bym jadła tę Twoją wątróbkę, to ty byś i tak nie żyła!
- No przecież mówię, że tylko tak przypadkiem!
:-)))))))to pierwszy Twój post ,do którego ilustracja wydaje mi się całkiem ....zbędna ;-)
OdpowiedzUsuń;DDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD
OdpowiedzUsuńMasssssaaaaakrrrrraaaaa :D
OdpowiedzUsuńjako matka szalonych uwaga - c z t e r e c h koźlątek zapisuję się do twojego fanklubu:-)
OdpowiedzUsuńp.s. aj low ju, to chyba zbyt śmiałe wyznanie przy pierwszym wpisie? :-0
Kura - nie jest tak źle :DDDDDDDDDDDDDD Poczytaj sobie inne posty o najmłodszej (etykieta 3 świnki - czasem jest naprawdę hardcore :DDDDDDDDDDDDDDDDDD
OdpowiedzUsuńAnito - i vice versa :DDDDDDDDDDDDDD I nie - to nie jest zbyt śmiałe :DDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD
zatem buziaki ślę na dobry początek (:-D)
OdpowiedzUsuńDezaprobata do kwadratu - nie lubie. Lacze sie ze Swinka, sorry ;)
OdpowiedzUsuńBeatto - ale nie chodzi o lubienie lub nielubienie - jestem to w stanie zrozumiec :DDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD Chodzi o wątróbkę ŚWINKI :DDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD
OdpowiedzUsuńZosienka jest nie do podrobienia :))))))))
OdpowiedzUsuńTami
Bierzemy stronę Świnki!!! Mogłabyś czasem (zupełnie przypadkiem) nie mieć apetytu na wątróbkę!!!!! :DDDDDDDDDDD
OdpowiedzUsuńChociaż, jako zjadacze wątróbki, wahania pojmujemy. Na wszelki wypadek zróbcie USG, bo może Zosia ma dwie wątróbki, zdarzają się takie anomalia....
Pzdr.
Go i Rado - a wiecie? To byłoby cudownie jakby np. kuraki miały cztery nogi? Wtedy nóg z kury starczyłoby dla każdego :DDDDDDDDDDDD A wątróbka jest taaaaaaaaaaaaaaaaka doooooobra :DDDDDDDDDD
OdpowiedzUsuń