wtorek, 3 maja 2011

Duma...

... mnie rozpiera :D

Nie dlatego, że SAMA poszłam do zoo.

Nie dlatego też, że całe je obeszłam.

Nie dlatego, że wyjątkowo tym razem, nie zapomniałam aparatu i nawet go użyłam ;D

I nie dlatego, że udało mi się zrobić zdjęcie pawiowi :DDDDD





Tylko dlatego, że ten wspaniały pokaz był przeznaczony........ dla mnie :DDDDDDDDDDD

Kiedyś, kiedyś, kiedy Nanoświnka była Malutkim Prosiaczkiem i jeszcze nano-człowieczkiem, poszła do zoo. Zobaczyła pawia i wrzasnęła, a wydawać odgłosy paszczą, to ona do dziś potrafi :). Wziąwszy pod uwagę, że to była wiosna (jak teraz) i namiętność drobiu do silnej aktywności estetycznej oraz śpiewaczej (sic! :DDDDDDD) w tym okresie była potężna, ptaszor zareagował prawidłowo: zaprezentował atuty :DDDDDDDDDD

Wczoraj zobaczyłam pawia w dziecięcym zoo na Malcie. Przypomniałam sobie wrzask dzieciny i obejrzawszy tyły (matko, ale byłby obciach jakby się kto zorientował co robię) wrzasnęłam.

Krew nie woda, a efekty wrzasku powyżej :DDDDDDDDDD Podryw był nie tylko wizualny, a ptaszysko nie ograniczyło repertuaru śpiewaczego do rozdzierających wrzasków: cudowny ogon zadrżał i.............. ZASZUMIAŁ! I to było dopiero niesamowite!

A potem ptak pokazał mi nie mniej efektowny kuper


i zostałam zdradzona na rzecz .... malutkiej, czarnej i czubatej kurki z tej samej woliery :DDDDDDDDDDDDD


p.s.: Wiecie, paw jest symbolem wiosny i odradzającego się życia? Ja dowiedziłam się dzisiaj :) I paru innych rzeczy o pawiu także :)

23 komentarze:

  1. :-))))))))))))))Ach ,ci mężczyźni.....
    A swoją drogą pierwszy raz widzę pawi rewers.Też niczego sobie .Taki dla tych co lubią bardziej stonowanych ....

    OdpowiedzUsuń
  2. Jola - a wiesz? Można sobie takie kuraki koło domu hodować - każdego obcego stwora wystraszy tymi wrzaskami :DDDDDDDD Gęsi kapitolińskie, to furda przy dźwiękach a la niszczarka na złomowisku :DDDDDDDDD

    OdpowiedzUsuń
  3. wiem,wiem :-))) Kolega mojego Ojca miał stadko pawi.Jeździliśmy tam od czasu do czasu -niesamowite efekty paszczowo-ogonowe robiły.
    A swoją drogą - pawie u nas w lesie ,eklektyzm taki jakiś by z tego wyszedł chyba ;-)))))Póki co mamy kurę Rebekę,która przyjaźni się z psami.Koty ma natomiast za istoty niższego stanu...

    OdpowiedzUsuń
  4. o Matko Trzech Świnek! weź mnie następnym razem na wrzaaaaaskiiiii! :D
    ps. też jestem dumna. z Ciebie :DDD

    OdpowiedzUsuń
  5. Hmmmmmmm, Rebeka powiadasz - biblijne imię ta kura nosi :) A jak się objawia niskie mniemanie o kotach?

    OdpowiedzUsuń
  6. Tak mnie zainteresowałaś tym krzyczeniem do pawia i jego własnymi odgłosami, że obejrzałam z 10 filmików na youtube, żeby to usłyszeć (pawia rzecz jasna, nie Ciebie - chociaż to drugie też pewnie byłoby super) w oryginale.
    On tak eee... trąbi, możnaby rzec.
    A zdjęcia - tylko dziękować jakiej opatrzności, że aparat tym razem się pod rękę nawinął :) Są piękne.

    OdpowiedzUsuń
  7. Popatrz, a mówią, że pawie są tak piękne, że mogą być głupie! :D '(Qrcze, że też faceci nie mają takich bajkowych ogonów, tylko co najwyżej rogi! :D )Pzdr.

    OdpowiedzUsuń
  8. Agata - nie ma sprawy :DDDDD Ale już wrzeszczeć nie będę - teraz boli mnie gardło :DDDDDDDDDD Takie pawie kury, to mają te gardziołka ze stali chyba (hm, te dźwięki na to chyba jednak właśnie wskazują)? :DDDDDDDDDD

    OdpowiedzUsuń
  9. Kura - uwierz - z bliska wrzask pawia jest potworny. Kiedyś hodowano je we dworach: globus histericus, to te dawne paniusie dziewiętnastowieczne miały zapewniony na, że się tak wyrażę, zawołanie :DDDDDDD

    Go i Rado Barłowscy - a co powiesz na faceta co wstaje o wpół do piątej rano żeby sobie fryz ułożyć? :DDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD

    OdpowiedzUsuń
  10. Hm - ukryć to chyba nieeeeeeeeeee? Może przyprawić komu innemu? :DDDDDDDDDDDD

    OdpowiedzUsuń
  11. Kasiu ,gdy mieliśmy jeszcze kilka perliczek i Rebekę, nasze koty zaczęły się zajmować ( zresztą z dziką manią i takim jakimś blaskiem w oczach) ....ich pasieniem.Myślę,że Rebeka,która ma bardzo wysokie mniemanie o sobie, uważała je raczej za ochroniarzy i służbę ,niż pastuszków. Zostało jej to do dziś .Gdy jakiś kot stanie jej na drodze, z obrzydzeniem i pogardą w swym kurzym oku zaczyna go dziobać ....

    OdpowiedzUsuń
  12. Dzielna kura :DDDDDDDDDDDDDD I fajne koty :DDD

    OdpowiedzUsuń
  13. Zagdakałam się ze śmiechu, chlippp ;DDD


    Piankne zdjęcia!
    A jak byś krzyknęła na moje łasice, dobrze? Zastanowisz się nad tym? Zeby sobie poszły, bo całymi nocami tupią....

    OdpowiedzUsuń
  14. Dorota - a jesteś pewna, że to łasice? Bo ja bym stawiała na kuny - łasice nie tupią. U nas są kuny pod dachem i jestem im w stanie wybaczyć to nocne tupanie, bo tępią myszy. A wrzasnąć mogę - nie ma sprawy :DDDDDDDDDDDDDDDDD Już :DDDDDDDDD

    OdpowiedzUsuń
  15. Na wizytówce było "Jan Łasica"...


    ;)
    Całkiem nawet być może!

    OdpowiedzUsuń
  16. Zdjecia super. Niebieski nie jest wprawdze moim ulubionym kolorem, ale w zestawieniu z zielonym na tych piorach prezentuje sie przepieknie. Jak to ptaszysko tak wrzeszczy to moze moglby straszyc sarny w moim ogrodzie.
    Oczywiscie mozesz byc DUMNA :-)

    OdpowiedzUsuń
  17. Bonjour. Je vous souhaite la bienvenue sur ma page que vous avez choisi de suivre. Je vous remercie de l'intérêt que vous y portez. Je suis polonaise à demi par mon père mais ne parle pas le polonais mais vous avez dû remarquer sur cette page l'intérêt que j'ai pour ce pays et ceux de l'Est en général. Bonne journée à vous.

    OdpowiedzUsuń
  18. with love - dziękuję - witaj :)

    Halinko - opcje z pawiem jako straszakiem na sarny chyba trzeba przedyskutować z Rodziną i sąsiadami - one naprawdę przeraźiwe dźwięki wydają :)

    Dominique K. - bonjour :) - tout mon plaisir ! Je vous invite plus souvent :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Kasiu ten krzyk naprawdę działa :-0 - byliśmy dzisiaj rodzinnie w parku ornitologicznym - chłopaki zakrzyczeli i jeden z pawi pokazał nam swoje "atrybuty" -i z przodu i z tyłu też :-))))))))))) Teraz w pełni rozumiem Twoją dumę :-))))
    Aaaa -przy okazji weszłam sobie do księgarni w małym miasteczku, a tu na półce prawie centralnie "Biuro Zagubionych Zabawek" -dumna byłam z Ciebie jak paw :-)))))

    OdpowiedzUsuń
  20. No patrz - wiedziałam, że wypróbujesz :DDDDDDDDDDDDDD Chłopakom kłaniam się w pas :DDDDDDDDDDDDDDDDDDD
    I dziękuję Joluniu :D

    OdpowiedzUsuń