... i, jak co roku, imieniny Zofii.
Wybaczcie Moje Kochane Zofie - nie złożyłam Wam życzeń nie dlatego, że zapomniałam - po prostu moja Zofia czyli Świnka Skarbonka świętowała swój Wielki Dzień i zabrakło mi czasu na cokolwiek.
Dlatego dziś przyjmijcie ode mnie uściski, ucałunki i serdeczne życzenia zawsze błękitnego nieba :)
"Tatuś, nooooooo" :DDDDDDDDDDDDDD
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ale cudna minka:))))
OdpowiedzUsuńHheheheheh - to jest mina wyrażająca brak akceptacji dla poczynań Taty, który postanowił zrobić córce portret mimo próśb i zakazów księdza proboszcza :DDDDDDD
OdpowiedzUsuńPrzecudne masz dziecię! A to kwiecie we wianku! Portret wyszedł pięknie. Zakazy są od tego, żeby je łamać!
OdpowiedzUsuńCudność dziecięcia jest odwrotnie proporcjonalna do grzeczności tegoż :DDDDDDDDD Chociaż dzieciątko, w stanie łaski uświęcającej, wykazuje pewne oznaki zanielenia :DDDDDDDDD
OdpowiedzUsuńKwiecie we wianku, to moja ukochana kalina koreańska - cudownie pachnąca - korzennie, goździkowo - mogę teraz etatowo robić wianuszki komunijne :DDDDDD
Dziękuję Kuro :DDDD
No tak mi się wydawało,że to mina z serii pobłażliwo - karcących;)))
OdpowiedzUsuńTaaaaaaaaaak - Świnka ostatnio silnie powiększyła swój repertuar min :DDDDDD Czasem szkoda, bo te miny zaczynają zdradzać .... dorastanie.
OdpowiedzUsuńale cudno-wymowne!!!
OdpowiedzUsuńUrocze dziewcze, ktore pamietam jako mala dziewczynke.
OdpowiedzUsuń