... się rzuciłam.
Wlazłam po drabinie i odłupywałam tycie kawałki. Wzięłam ze sobą małe wiaderko i cały urobek ostrożnie wrzucałam do środka - 5500 stopni to nie w kij dmuchał!
Jak złaziłam na ziemię, to słoneczna materia trochę przestygła. Kiedy mijałam chmury zasyczało, a z wiaderka uniosły się kłęby mgły. Na szczęście nikt nie zauważył, bo w końcu jest listopad. Parujące kawałeczki zmieniły kolor z rozpalonej, olśniewającej bieli na ciepłą żółć - mogłam ją wykorzystać do własnych celów. Przechyliłam wiaderko nad kartką i słońce rozlało się ciepłą plamą. Teraz mogłam już ogrzać zmarznięte w listopadowej mgle ptaki :))))))
A tak poważnie: Biblioteka Raczyńskich w swoich filiach zorganizowała cykle warsztatów. Jeden z nich poprowadziłam ja, z "Drzewem" w roli głównej inspiracji. I sama pozazdrościłam dzieciakom, że mogły się ubabrać farbą po białka oczu. W dodatku dałam im duże arkusze papieru i mogły poszaleć.
Kilka dni temu postanowiłam pociąć na mniejsze kawałki papier do akwareli: miękki, bielusieńki, gładki. Z bawełną. Ale tak go trzymałam w rękach i zrobiło mi się żal. Więc na dużym arkuszu nasmarowałam swoje drzewo :D
Kocham ptaki, kocham drzewa! Nasmarować, niestety, nie umiem...
OdpowiedzUsuńOj tam. Można zdjecie zrobić, albo pójść na spacer do parku, do lasu. Albo w pole i oglądać grusze i wierzby. Można podotykać, przytulić i posłuchać - nieważne. Ważne żeby zauważyć 😊😘
UsuńZólty kolor ma niesamowite poklady energii w sobie. Normalnie grzeje jak kaloryferek :)))
OdpowiedzUsuńO tak! Samym myśleniem o żółci, ochrze, oranżu szafranie można owinąć się jak ciepłym kocem :D
UsuńAle piękne spektrum zajumałaś słońcu koleżanko!
OdpowiedzUsuńDziękuję Elu :* :)
UsuńPerfetto!!!
OdpowiedzUsuńA w temacie zwierzątek, to pewna kurna-kuna do szału mnie ostatnio doprowadza, a narysowana przez Ciebie pewnie przesłodka...
Kasia! Na polskiej ilustracji widzę ,że wrzuciłaś nowy post, w zeszłym tygodniu z fotką oszronionych liści, a teraz z gwiezdną animacją na czarnym tle. A tu ich ni ma:o(
OdpowiedzUsuńNiesamowicie fantastyczny obraz. Podoba mi się kolorystyka, sam pomysł. Jest bardzo pięknie, tak baśniowo. :) Pozdrawiam serdecznie i podziwiam bardzo. :)
OdpowiedzUsuńChcę skorzystać z tej okazji. Muszę podziękować Dr Wealthy za odzyskanie mojego byłego męża. Jestem Linda Gibson z USA, po 7 latach małżeństwa mój mąż zostawił mnie dla innej kobiety Zrobiłem co mogłem, żeby go odzyskać, ale wszystko, co zrobiłem, było na próżno, byłem smutny, ale nie straciłem nadziei na zdobycie go z powrotem, ponieważ miałem wiarę w Boga. Więc szukam w Internecie, jak odzyskać mojego męża, i natknąłem się na stanowisko dr Wealthy o tym, jak pomógł kobiecie odzyskać ją, skontaktowałem się z nim i opowiedziałem mu o bólu, przez który przechodziłem, powiedział mi, co i zrobiłem to, potem rzucił zaklęcie miłosne dla mnie 48 godzin później mój mąż zadzwonił do mnie i powiedział, że jest mu przykro z powodu tego, co zrobił i że bardzo za mną tęskni, później tego samego dnia wrócił do domu i błagał moje przebaczenie, odkąd nasza miłość stała się silniejsza. Dla cudownych rzeczy, które dr Wealthy dla mnie zrobił, byłoby niesprawiedliwe, abym nie dał do zrozumienia całemu światu, że tak potężny rzucający zaklęcia żyje. Jeśli chcesz odzyskać swoją dawną szybką wiadomość e-mail Dr Wealthy na wealthylovespell@gmail.com lub dodać go na WhatsApp +2348105150446
OdpowiedzUsuń