Leże w łóżku i "churchlam". Nagle słyszę natarczywe walenie do drzwi. "Kto tam?" - wyrzęziłam. I wtedy przemówiły do mnie: pszczoły i mrówki po rosyjsku, a żaby po włosku :D
A całkiem niedawno odwiedziły mnie blaszkodziobe ;b
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
bosko! i jak międzynarodowo!
OdpowiedzUsuńa niedługo odwiedzę Cię ja! :D
Wbijaj! Już się cieszę!
Usuń