środa, 9 listopada 2011

Czekam....

... aż wyschnie mi papier. Porozklejane na tekturze papiury leżą i przeszkadzają, a ja, ograniczona, ilością podkładów, na których mogłabym dalej kleić, wyrzuciłam Rodzinę od mojego komputera.

Wczoraj, szukając na żądanie Świnki Skarbonki jej wczesnego wizerunku, znalazłam całkiem inne zdjęcia :DDDDD Komitywa dzieciątka z Krzysiem czasem może doprowadzić rodzica do czarnej rozpaczy :DDDDDDDDD
  
 

Mmmmmmm - paróweczki................ Pomogę 
(Krzyś jest bardzo uczynny - chętnie pomaga wszystkim, którzy opuszczają swoje jedzenie - przecież trzeba pomagać jedzeniu - zwłaszcza takiemu opuszczonemu, samotnemu)

 

O, jeszcze jedną ma. Eeeeee, nie je - jeszcze się zmarnują.........


Tutaj Krzyś już kontempluje kolejne paróweczki Zosi - ich ulubione jedzenie (bleeeeeeeee). Sprawiał wrażenie zaskoczonego, że się nie kończą :DDDDDDDDDD

p.s.: Krzyś właśnie zaopiekował się ciasteczkami opuszczonymi na stole :DDDDDDDDDDDDDD

22 komentarze:

  1. Moje berny tez są baardzo opiekuńcze w stosunku do jedzenia. Porzuconego mniej lub bardziej...

    OdpowiedzUsuń
  2. a Zośka piękna!
    wyrosła Ci/Wam ta Świnka bardzo.
    (a co leciało w tv? ;)

    i to Krzysiowe spojrzenie :DDD

    OdpowiedzUsuń
  3. Asiu - nasze psy kochają się z nami przecież dzielić od serca wszystkim co mamy ;DDDDDDD

    Agata - już nie pamiętam - jakaś bajka? A spojrzeniem Moja Droga, to on mógłby konkurować z Rudolfem Valentino :DDDDDDDDDDDDDDDDD

    OdpowiedzUsuń
  4. krzyś boski, młoda też:D
    a u mnie wczoraj taka historia: dzwoni sąsiad "państwa pies wałęsa się po ulicy" my-niemożliwe noruś jest w domu i śpi po spacerku, to pewnie podobny jakiś. na wypadek sprawdzamy. co się okazuje, zaraza sam sobie drzwi otworzył( skok na klamkę) i przez płot przeskoczył:)

    OdpowiedzUsuń
  5. jak mogłam nie znać Twojego bloga!? hańba!
    trafiłam tu dzięki Właścicielce I like design -lepiej późno niż później;)
    Jestem pod wrażeniem Twoich ilustracji! są świetne!
    pies Krzyś jest odlotowy-prawie jak superbohater!;)
    pozdrowienia i wyrazy uznania!
    J

    OdpowiedzUsuń
  6. Anitamm - my musieliśmy pozakładać takie klamki - kule w niektórych pomieszczeniach, bo najmłodsza suka i kot włażą wszędzie gdzie tylko mogą :DDDDDDD Niezmiennie jestem zdumiona psim cwaniactwem, ale jednocześnie przerażona, bo jednak bywa to niebezpieczne.

    dotblogg - witaj :DDDDDDDDDD I dziękuję :DDDDDDDD Tak Krzyś to jest superdog - zwłaszcza jak się zobaczy jak sam sobie otwiera.......... piekarnik :DDDDDDDDDDDDDDDDDDD

    OdpowiedzUsuń
  7. ..a to się ceni w dzisiejszym świecie wyższej technologii ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. och, jak ta paróweczka tego Krzysia zahipnotyzowała:))) o dziwo pewną psią Halinkę też paróweczki doprowadzają do takowego wzrokowbicia:) jak i pasztetówka z biedronki:)))
    a Zosia śliczna dziewczynka i ładnie im razem (i z paróweczkami oczywiście):)))

    OdpowiedzUsuń
  9. To ostatnie zdjecie jest bardzo wymowne. Dobry przyklad komitywy w rodzinie miedzy najmlodszymi i zwierzakami. A tak w ogole to ile Zosia ma teraz lat?

    OdpowiedzUsuń
  10. Na podstawie linku do wczesnego wizerunku, to Zosia bedzie 10 latkiem. Jak ostatnio bylismy u Was to miala 5 lat mniej :-)

    OdpowiedzUsuń
  11. ale ma dobre ,opiekuńcze serce ten Krzyś .przecież od razu rzuca się w oczy ,że on to robi z czysto szlachetnych pobudek .... Jakie to szczęście ,że macie takiego troskliwego psa ;-)

    OdpowiedzUsuń
  12. O jejku! Jakie piękne zdjęcia! I Zosia taka śliczna i Krzyś (miłość mojego życia!) :D Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  13. Co za bezdenny smutek w oczach Krzysia!
    Tylko złpać go i wyściskać ;DDD Świnkę też ;))))

    OdpowiedzUsuń
  14. Krzyś podbił moje serce :-) Mam takiego opiekuna Jaskra. Ostatnio zaopiekował się w towarzystwie kiełbaską na patyku z ogniska :-) Wygłaskaj od nas Krzysia :-*

    OdpowiedzUsuń
  15. Śliczna dziewczynka z psem :)
    Kasiu piękne Twe ostatnie dzieła. A i "Krabata" wreszcie kupiłam na Targach Książki. Pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń
  16. dotblogg - piekarnik, to nie technologia dla łakomego psa :DDDDDDDDDDDDDDDD Zresztą co mu tam piekarnik - on sie za zamrażarkę ostatnio zabrał :DDDDDDDDDDDD

    Sydonia - no tak - ja sama też nie znam osobiście żadnego czworonoga, który pogardziłby paróweczką :DDDDDDDD Wimieniu Zofii - jako współtworczyni :DDDDDDDD - dziękuję :DDDDDDDDDDDD

    Jolu - chciałoby się do serca przygarnąć takiego czułego psa - taaaaaaak :DDDDDDDDDDDDD

    LadyDriada - dzięki :D A Ty wiesz jak on Cię kocha za to, że go nie zwaliłaś z kolan i jeszcze miziałaś? :DDDDDDDDDDDD

    Dorota - tak - Krzyś gra oczami na uczuciach :D Na moich już nie może znam jego wszystkie triki :DDDDDDD A ściskanie, mizianie, drapanie i w ogóle dotykanie, to on kocha :D Każdej ofierze, którą zdybie u nas w domu włazi na kolanka i przywala klatkę piersiową. I spróbuj się wtedy ruszyć :DDDDDDDDDDDDDDDDDDD

    Riannon - wygłaskany - posłużył Średniej Śwince (lekarzowi weterynarii in spe) za obiekt do nauki anatomii - pokochał być obiektem do badania. Macania było mu mało: wlazł na krzesło i jękami wymusił więcej rękoczynów :DDDDDDDDDDDDDDDDD

    Yasmin - jak to? I my się nie spotkałyśmy? Hańba! Trzeba nadrobić :D

    Halino - Zosia ma lat dziesięć :D

    Rafał - 100 punktów - tak - Zosia na 10 lat :D

    Rapuncela - witaj :D

    OdpowiedzUsuń
  17. boski charcik. Przegladalam Twoje prace i jestem zakochana, widziałabym jeden z obrazków na swoim ciele. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Och!jaką masz śliczną komodę w kuchni;)naprawdę pełna uroku!

    OdpowiedzUsuń
  19. Patryku - dziękuję za zaproszenie :)

    croppa - :D dzięki :D

    Monisiu - dzięki - jestem z niej bardzo dumna: sama ją sobie zbudowałam :D tutaj sobie możesz ją obejrzeć:
    http://mama3swinek.blogspot.com/2009/01/jesli-juz-jestesmy-przy.html
    a tu masz jeszcze inne graty:
    http://mama3swinek.blogspot.com/2009/01/dla-ani.html

    OdpowiedzUsuń