... aż wyschnie mi papier. Porozklejane na tekturze papiury leżą i przeszkadzają, a ja, ograniczona, ilością podkładów, na których mogłabym dalej kleić, wyrzuciłam Rodzinę od mojego komputera.
Wczoraj, szukając na żądanie Świnki Skarbonki jej wczesnego wizerunku, znalazłam całkiem inne zdjęcia :DDDDD Komitywa dzieciątka z Krzysiem czasem może doprowadzić rodzica do czarnej rozpaczy :DDDDDDDDD
Mmmmmmm - paróweczki................ Pomogę
(Krzyś jest bardzo uczynny - chętnie pomaga wszystkim, którzy opuszczają swoje jedzenie - przecież trzeba pomagać jedzeniu - zwłaszcza takiemu opuszczonemu, samotnemu)
O, jeszcze jedną ma. Eeeeee, nie je - jeszcze się zmarnują.........
Tutaj Krzyś już kontempluje kolejne paróweczki Zosi - ich ulubione jedzenie (bleeeeeeeee). Sprawiał wrażenie zaskoczonego, że się nie kończą :DDDDDDDDDD
p.s.: Krzyś właśnie zaopiekował się ciasteczkami opuszczonymi na stole :DDDDDDDDDDDDDD
p.s.: Krzyś właśnie zaopiekował się ciasteczkami opuszczonymi na stole :DDDDDDDDDDDDDD
Moje berny tez są baardzo opiekuńcze w stosunku do jedzenia. Porzuconego mniej lub bardziej...
OdpowiedzUsuńa Zośka piękna!
OdpowiedzUsuńwyrosła Ci/Wam ta Świnka bardzo.
(a co leciało w tv? ;)
i to Krzysiowe spojrzenie :DDD
Asiu - nasze psy kochają się z nami przecież dzielić od serca wszystkim co mamy ;DDDDDDD
OdpowiedzUsuńAgata - już nie pamiętam - jakaś bajka? A spojrzeniem Moja Droga, to on mógłby konkurować z Rudolfem Valentino :DDDDDDDDDDDDDDDDD
krzyś boski, młoda też:D
OdpowiedzUsuńa u mnie wczoraj taka historia: dzwoni sąsiad "państwa pies wałęsa się po ulicy" my-niemożliwe noruś jest w domu i śpi po spacerku, to pewnie podobny jakiś. na wypadek sprawdzamy. co się okazuje, zaraza sam sobie drzwi otworzył( skok na klamkę) i przez płot przeskoczył:)
jak mogłam nie znać Twojego bloga!? hańba!
OdpowiedzUsuńtrafiłam tu dzięki Właścicielce I like design -lepiej późno niż później;)
Jestem pod wrażeniem Twoich ilustracji! są świetne!
pies Krzyś jest odlotowy-prawie jak superbohater!;)
pozdrowienia i wyrazy uznania!
J
Anitamm - my musieliśmy pozakładać takie klamki - kule w niektórych pomieszczeniach, bo najmłodsza suka i kot włażą wszędzie gdzie tylko mogą :DDDDDDD Niezmiennie jestem zdumiona psim cwaniactwem, ale jednocześnie przerażona, bo jednak bywa to niebezpieczne.
OdpowiedzUsuńdotblogg - witaj :DDDDDDDDDD I dziękuję :DDDDDDDD Tak Krzyś to jest superdog - zwłaszcza jak się zobaczy jak sam sobie otwiera.......... piekarnik :DDDDDDDDDDDDDDDDDDD
!!:D:D spryciarz!:D
OdpowiedzUsuń..a to się ceni w dzisiejszym świecie wyższej technologii ;)
OdpowiedzUsuńoch, jak ta paróweczka tego Krzysia zahipnotyzowała:))) o dziwo pewną psią Halinkę też paróweczki doprowadzają do takowego wzrokowbicia:) jak i pasztetówka z biedronki:)))
OdpowiedzUsuńa Zosia śliczna dziewczynka i ładnie im razem (i z paróweczkami oczywiście):)))
To ostatnie zdjecie jest bardzo wymowne. Dobry przyklad komitywy w rodzinie miedzy najmlodszymi i zwierzakami. A tak w ogole to ile Zosia ma teraz lat?
OdpowiedzUsuńNa podstawie linku do wczesnego wizerunku, to Zosia bedzie 10 latkiem. Jak ostatnio bylismy u Was to miala 5 lat mniej :-)
OdpowiedzUsuńsłodki pies :)
OdpowiedzUsuńale ma dobre ,opiekuńcze serce ten Krzyś .przecież od razu rzuca się w oczy ,że on to robi z czysto szlachetnych pobudek .... Jakie to szczęście ,że macie takiego troskliwego psa ;-)
OdpowiedzUsuńO jejku! Jakie piękne zdjęcia! I Zosia taka śliczna i Krzyś (miłość mojego życia!) :D Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńCo za bezdenny smutek w oczach Krzysia!
OdpowiedzUsuńTylko złpać go i wyściskać ;DDD Świnkę też ;))))
Krzyś podbił moje serce :-) Mam takiego opiekuna Jaskra. Ostatnio zaopiekował się w towarzystwie kiełbaską na patyku z ogniska :-) Wygłaskaj od nas Krzysia :-*
OdpowiedzUsuńŚliczna dziewczynka z psem :)
OdpowiedzUsuńKasiu piękne Twe ostatnie dzieła. A i "Krabata" wreszcie kupiłam na Targach Książki. Pozdrawiam ciepło!
dotblogg - piekarnik, to nie technologia dla łakomego psa :DDDDDDDDDDDDDDDD Zresztą co mu tam piekarnik - on sie za zamrażarkę ostatnio zabrał :DDDDDDDDDDDD
OdpowiedzUsuńSydonia - no tak - ja sama też nie znam osobiście żadnego czworonoga, który pogardziłby paróweczką :DDDDDDDD Wimieniu Zofii - jako współtworczyni :DDDDDDDD - dziękuję :DDDDDDDDDDDD
Jolu - chciałoby się do serca przygarnąć takiego czułego psa - taaaaaaak :DDDDDDDDDDDDD
LadyDriada - dzięki :D A Ty wiesz jak on Cię kocha za to, że go nie zwaliłaś z kolan i jeszcze miziałaś? :DDDDDDDDDDDD
Dorota - tak - Krzyś gra oczami na uczuciach :D Na moich już nie może znam jego wszystkie triki :DDDDDDD A ściskanie, mizianie, drapanie i w ogóle dotykanie, to on kocha :D Każdej ofierze, którą zdybie u nas w domu włazi na kolanka i przywala klatkę piersiową. I spróbuj się wtedy ruszyć :DDDDDDDDDDDDDDDDDDD
Riannon - wygłaskany - posłużył Średniej Śwince (lekarzowi weterynarii in spe) za obiekt do nauki anatomii - pokochał być obiektem do badania. Macania było mu mało: wlazł na krzesło i jękami wymusił więcej rękoczynów :DDDDDDDDDDDDDDDDD
Yasmin - jak to? I my się nie spotkałyśmy? Hańba! Trzeba nadrobić :D
Halino - Zosia ma lat dziesięć :D
Rafał - 100 punktów - tak - Zosia na 10 lat :D
Rapuncela - witaj :D
Zapraszam na mój blog :)
OdpowiedzUsuńboski charcik. Przegladalam Twoje prace i jestem zakochana, widziałabym jeden z obrazków na swoim ciele. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńOch!jaką masz śliczną komodę w kuchni;)naprawdę pełna uroku!
OdpowiedzUsuńPatryku - dziękuję za zaproszenie :)
OdpowiedzUsuńcroppa - :D dzięki :D
Monisiu - dzięki - jestem z niej bardzo dumna: sama ją sobie zbudowałam :D tutaj sobie możesz ją obejrzeć:
http://mama3swinek.blogspot.com/2009/01/jesli-juz-jestesmy-przy.html
a tu masz jeszcze inne graty:
http://mama3swinek.blogspot.com/2009/01/dla-ani.html