środa, 28 stycznia 2009

Kolorowe kredki



Jedna z przyjemniejszych czynnosci, jakie sobie moge wyobrazic, to rysowanie, malowanie i wogole spontaniczna tworczosc manualna.

Tak sobie czlowiek siedzi, smaruje farbkami, kredki meczy, paprze na prwo i lewo i bawi sie swietnie. I nawet czasem cos fajnego mu sie uda wysmarowac.

Najpierw umiescilam ptaszorka co mmi sie jakos tak przypadkiem przydazyl jak pracowalam malujac zreszta ilustracje - w ramach odpoczynku od malowania zwierzatek dla dzieci ;)

A nizej sa maczki - tak mi jakos sie smutno zrobilo, bo deszczowo i brzydko i znowu zatesknilam za latem i czerwcem i moimi urodzinami i sobie z czerwonej plamy na papiorku zrobilam kwiatki :) Mam gdzies tez kilka zdjec z makami, ale nie chce mi sie ich teraz szukac - umieszcze kiedy indziej. Zreszta ile postow mozna napisac pierwszego dnia pisania bloga? :D

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz