piątek, 6 marca 2015

Nudny post

Miało być tak pięknie, a jest jak zwykle.

Miałam się obudzić i miały kwitnąć rozmaite zielska. I co? I nic.............. 

Codziennie budzę się z tą samą nadzieją i codziennie okazuje się, że jednak muszę jeszcze chwilę poczekać. Wprawdzie ptaszyska drą się jak opętane, nad domem przelatują kaczki i gęsi, a z daleka słychać żurawie, ale rano wciąż jest zimno i szaro, i mokro i szron przykrywa wszystko jak cukiernik- szaleniec.




 No dooobra, mogło być gorzej. W sumie lubię każdą pogodę, ale wolałabym jednak jakąś taką bardziej zdecydowaną: jakiś deszcz walący o dach i szare, ciężkie chmury. Albo dziką śnieżycę! I obłąkany wiatr!


Ale właściwie to dobrze, że nie można mieć pogody na zamówienie - byłoby strasznie nudno. a tak właśnie ucieszyłam się, bo wyszło słońce :) Włączę sobie Muminki, wykonam zadania na dziś, a później pogrzebię pod gruszą w ogródku - może już coś tam żyje? 

8 komentarzy:

  1. No nie w Twoim stylu, zupełnie nie! Zaczynasz biadolić jak ja ;)))))

    OdpowiedzUsuń
  2. piękne zdjęcia!
    a to co piszesz jest może niewesołe, ale prawdziwe.
    dzięki Kasiu! :)

    i jeszcze chwila, będzie wiosna!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Agat :))))) Ale popatrz: na końcu się poprawiam :DDDDDD

      Usuń
  3. Z tej brzydkiej pogody pożytek też jest, piękne zdjęcia twojego autorstwa:-)
    A mnie Polska taką brzydką pogodą przywitała i niestety zaraz się rozchorowałam, a teściowa mi mówi, że wydelikatniałam w tej Italii DDDD. Pozdrawiam tym razem z Bydgoszczy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bożena - dziękuję :)
      Nie dziwię się, że się rozchorowałaś: za każdym razem, kiedy wracałam z Pafos, padałam i odchorowywałam. Różnice temperatur. Nawet jeśli nie są wielkie, to jednak są.
      Zdrowiej szybko i trzymaj się ciepło :* :)))))

      Usuń
  4. Fotografie - Poezja, jak E. Hartwiga (jak byłam młoda po sto razy oglądałam jeden jego album com gdzieś tam nabyła)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O rety - uszy mam czerwone :)))) Dzięki :)))))) A jeśli mówimy o samym Panu Hartwigu, to mój ulubiony album to "Lublin" :) Nie mam niestety swojego, ale może kiedyś uda mi się go zdobyć? :)

      Usuń