niedziela, 14 marca 2010

Chcę do czerwca..........

Chcę żeby już było ciepło. I żeby były długie wieczory. Żeby można było rozpalić ognisko i siedzieć przy nim do świtu. Chcę móc wyjść na dwór i, siedząc w cieniu, wystawić stopy na słońce.

I jeszcze chcę pić kawę o szóstej rano, siedząc na huśtawce. I jeść śniadanie w ogrodzie, plamiąc sobie sukienkę dżemem. I jeść czereśnie. I kąpać się w jeziorze. I w ogóle chcę już do lata.

Albo niech będzie z powrotem zima.....


18 komentarzy:

  1. Ja też do lata, patrzeć na gwiazdy, gdy się kąpią w jeziorze...;)

    OdpowiedzUsuń
  2. O, to to! Ja bezceremonialnie wciągam już czosnkowe sosy, opiekam na oliwie plastikowe warzywa z Lidla zgrzytając zębami, że zeżrę choćby kilo chemii, ale zamrozić się nie dam! Dopiero przestałam podgrzewać łazienkę farelką w trakcie kąpieli, a tu znów trzeba! Myszy szczękają zębami, koty siedzą pod kocem. Z kretyńskiej bezsilności stłumiłam nawet atak grypy, pochłaniając blaszkę rutinocei. I na nic, wszystko na nic, dziś, kurde, śnieżyca pokryła mi białym dziadostwem samochód.

    Piękny obrazek, jak zwykle!

    OdpowiedzUsuń
  3. U nas też było wczoraj parszywie - ale za to dziś pięknie, sterylnie - bielusieńko. Tylko już chyba jestem zmęczona jednak zimnem.

    Ale co tam - Moje Panie - jeszcze chwilka - zaraz będzie cieplutko :DDDDD

    OdpowiedzUsuń
  4. OOO, dzis to nawet 12 stopni w słońcu i letka bryza czy inny zefirek! Mentolowy ;PPP

    OdpowiedzUsuń
  5. Doro - zmiłuj się - u mnie jest -2 - przeniosłaś się do Bułgarii??? Jabłonie, które są wdzięcznym tematem malarskim ;bbbbb, oblepił śnieg, ale światło to jest tylko odbite - od śniegu. Ale zefirek też mam - znad kubka z kawą go niesie :DDDDD

    OdpowiedzUsuń
  6. Hmmmmmm - jak się tak dobrze zastanowić, to ten zefirek mi wieje aż z Egiptu: ugotowałam kawę z kardamonem, przywiezioną jeszcze z Aleksandrii..........
    Właśnie sprawdziłam: w Kairze dziś 27 stopni, a w Aleksandrii 21. Lecę do Egiptu. O!

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja mam schizofreniczny termometr, to dlatego! On się bardzo ekscytuje.
    Smacznej kawki!

    OdpowiedzUsuń
  8. Dzięki - za Twoje zdrowie też kawę wysiorbię :DDDD

    OdpowiedzUsuń
  9. Witam :)
    śmiem twierdzić, że z tą zimą to już trochę przesadziłaś :P

    OdpowiedzUsuń
  10. No wieeeeeeeeeeem :DDDDD Ale kierowały mną względy estetyczne i termiczne - ta huśtawka nastrojów Jaśnie Pani Pogody jest nie do przyjęcia :D

    OdpowiedzUsuń
  11. bardzo bajkowy ten obrazek... zdecydowanie jestem w duchu wiecznym dzieckiem, uwielbiam takie :) i znowu się przez Ciebie rozmarzyłam...

    OdpowiedzUsuń
  12. Kinga - stanowczo wolałabym gdybyś napisała, że rozmarzyłaś się dzięki mnie a nie przeze mnie :DDDDDDD Ale grunt, że się rozmarzyłaś :DDDD

    OdpowiedzUsuń
  13. mówisz - masz! zima wróciła :(
    ale ty masz siłę, Kasia! ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Zimowstręt jest zaraźliwy :) Ja ratuję się duszonymi jabłkami z cynamonem i imbirem , kawą z miodem. Aby do wiosny ...

    OdpowiedzUsuń
  15. zapomniałam jeszcze dodać że akwarelka ,,nocna" jest piękna .

    OdpowiedzUsuń
  16. Świnka i ja też piekłyśmy jabłka z miodem i orzechami, ale nawet one nam już zbrzydły :DDDD Teraz czekamy na rzodkiewki, a Zosia liczy nasionka w torebeczkach, które jej kupiłam :DDDDD
    Dziekujemy za miłe słowa pod adresem obrazka :DDDD

    OdpowiedzUsuń
  17. Kasia, stanowczo podtrzymuję, że przez a nie dzięki! bo znowu wpędziłaś mnie w takie rozmarzenie aż skręcające, bo strasznie by się chciało, a nie wiadomo, kiedy się spełni. i teraz jestem skręcona jak korkociąg. a czyja to wina, pytam grzecznie? :D

    OdpowiedzUsuń